SABINA
Wspomnienie
29 sierpień.
Małżonka znakomitego Rzymianina Walentyna, II wiek. Naukę Chrystusa poznała dzięki św. Serapii.
Prawdopodobnie obie poniosły śmierć męczeńską w tym samym czasie.
Jest opiekunką dzieci trudno uczących się mówić i chodzić.
Sprowadza potrzebny deszcz.
Imię Sabina w źródłach historycznych nie potwierdzone,
rozpowszechnione dopiero od XIX wieku, obecnie należy do imion często
występujących.
Kult św. Sabiny był w XV i XVI wieku w diecezji
poznańskiej ale miał znaczenie lokalne.
W
katedrze w Poznaniu jest relikwiarz z 1510 roku z relikwią jej czaszki.
SADOK patrz MĘCZENNICY SANDOMIERSCY
Imię
Sadok obecnie w Polsce nosi parę osób.

SALOMEA
Wspomnienie
19 listopad.
Polka,
żyła w XIII wieku, księżna halicka, klaryska. Była
córką Leszka Białego, młodocianą żoną księcia halickiego
Kolomana, syna króla
Węgier. Po jego wczesnej śmierci została zakonnicą. Przebywała w
ufundowanych przez jej brata Bolesława Wstydliwego klasztorach w
Zawichoście
(Sa) i w Skale (Ki), wspierając je materialnie.
Imię znane jest od czasów średniowiecznych, potwierdzone
od XII wieku, nosiły je żony Piastów. Obecnie imię to należy do imion dość
częstych, popularność jego maleje.
Pierwszy zapis o bł. Salomei powstał w XIII wieku, w
krótkim czasie po jej śmierci, wtedy też rozpoczął się jej kult. Zaczęto
wówczas spisywać cuda (miracula). W „Kronice Wielkopolskiej”( przełom XIII i
XIV wieku) pisano, że po śmierci Błogosławiona leżała niepogrzebana w kościele
w Grodzisku a ciało jej wydawało przemiłą woń pod wpływem której przebywające w
klasztorze siostry doznawały pokrzepienia duchowego.
Po
śmierci bł. Salomei przez pół roku trwał spór, do kogo należą śmiertelne
szczątki bł. Salomei: klaryski twierdziły, że przecież była ich fundatorką w
Polsce i współsiostrą; wśród nich żyła i umarła. Natomiast franciszkanie
opierali się na tym, że wolą zmarłej było, iż chciała spocząć w Krakowie, w ich
kościele, oraz że z ich rąk otrzymała habit. Dla tych racji relikwie bł. Salomei przewieziono do
Krakowa. „Przeniesienie relikwii” odbyło się bardzo uroczyście wobec dworu
książęcego, z udziałem św. Kingi a być może także bł. Jolenty.
Bł.
Salomea była pierwszą bliską krewną (siostrą)
panującego w Polsce, która w tak heroiczny sposób oddała
się na służbę Bożą.
Stąd też pochodziły święte przetargi o jej śmiertelne szczątki, gdyż
było
pewnym, że zostanie wyniesiona na ołtarze. Starania o to rozpoczęto
zaraz po
śmierci Salomei. Proces trwał długo, klaryski były za słabe, by się tak
poważnego i kosztownego procesu kanonicznego mogły podjąć. Tak więc
dopiero w XVII w. na nowo rozpoczęto starania, uwieńczone szczęśliwie
dekretem papieża
Klemensa X z 1672 roku, który zezwalał na oddawanie Jej kultu.
Wtedy nastąpiło
ożywienie kultu, zwiększenie ilości pielgrzymek do jej grobu.
W latach trzydziestych dwudziestego stulecia nastąpiło wyraźne
ożywienie kultu bł. Salomei. Proszono o modlitwy, o nowenny. Przesyłano podziękowania za otrzymane łaski. Składano
także ofiary na jej kanonizację. Także lata powojenne przyniosły kilka próśb o
relikwie bł. Salomei, a mianowicie z Łodzi, Ropczyc, z Włoch, ze Stanów
Zjednoczonych. W Chicago istnieje kościół parafialny pod wezwaniem bł. Salomei.
siostry michalitki, otwierając nowy dom w roku 1980, przyjęły bł. Salomeę za
patronkę. Coraz większą cześć odbiera bł. Salomea w Zawichoście, gdzie założyła
pierwszy klasztor klarysek.
Te i inne przejawy kultu bł. Salomei, listy przypisujące
powrót do zdrowia za jej wstawiennictwem, wskazują na to, że nasza
Błogosławiona jest czczona również w obecnych czasach. Podczas kazania w
kościele franciszkanów w Krakowie w dniu 17 listopada 1968 r., na zakończenie
uroczystości jubileuszowych 700-lecia śmierci bł. Salomei, Ojciec
święty Jan Paweł II, a wówczas Metropolita krakowski, tak ujął to zagadnienie: „Czcimy bł.
Salomeę jako dziewicę, gdyż za zgodą męża mogła i w małżeństwie dochować ślubu
dziewictwa. Czcimy w niej równocześnie wzór wierności małżeńskiej w niełatwych kolejach losu.
Czcimy w niej wreszcie powołanie do życia zakonnego, do kontemplacyjnej
modlitwy i ofiary, która w sposób szczególny użyźnia glebę społeczności
chrześcijańskiej. W bogatym dziedzictwie pierwszego tysiąclecia znajduje się
również i to wielkie świadectwo wiary i miłości pełnej oddania Bogu i
bliźniemu, jakie pozostawiła bł. Salomea”.
Patronuje ze św. Janem Chrzcicielem kościołowi parafialnemu
w Zawichoście (Sa) oraz kaplicy cmentarnej w Stolcu (Kl).
Bł. Salomeę przedstawia ok. 40 wizerunków. Wybrane
miejscowości przedstawiono w rozdziale 3.
Z imieniem Salomea związane jest przysłowie:
Od świętej Salomei zima jest w nadziei.
Od
imienia Salomea nazwę swoją wywodzi 10 miejscowości.
Kraków
Kościół pw Świętego Franciszka,
pl. Wszystkich Świętych 5. Kościół pochodzi z XIII wieku, został rozbudowany w XV wieku, gotycki,
zniekształcony odbudową w XIX w. Bazylika od 1920r. W kościele jest cudowny
obraz Matki Bożej Bolesnej, Smętnej Dobrodziejki słynący łaskami w całej Polsce
i poza granicami.
Znajduje się tu kaplica bł. Salomei. Została ona zbudowana
w XV wieku i była kaplicą cechu cieśli i murarzy. Obecne wezwanie otrzymała po
złożeniu w niej relikwii bł. Salomei. W ołtarzu z 1670 roku znajdują się posągi
Bolesława Wstydliwego i księżnej Grzymisławy. Obraz z XVII wieku przedstawia
wizję bł. Salomei, drugi z końca XIX wieku św. Kingę. Na mensie jest relikwiarz
bł. Salomei, barokowy z 1671 roku.
Kościół pw Świętego Andrzeja, ul.
Grodzka 54. Kościół romański pochodzi z XI
wieku, był odbudowany na przełomie XII i XIII wieku a przebudowany w wieku
XVII. Na sklepieniu prezbiterium jest polichromia z 1702 roku przedstawiająca
apoteozę św. Klary, bł. Salomei i św. Kingi. Na ścianach naw pokazano sceny z
życia bł. Salomei:
- Matka
Boża z Dzieciątkiem adorowana przez Salomeę siedzącą jako dziecko na kolanach
matki,
- Salomea
ofiarowująca swoje serce Chrystusowi,
- Salomea
modląca się i składająca śluby zakonne,
- Salomea
na łożu śmierci w otoczeniu sióstr zakonnych i opłakiwanie zmarłej,
- przejęcie
relikwii Błogosławionej przez klaryski od franciszkanów.
W ołtarzu bocznym z XVIII wieku jest obraz wizji bł.
Salomei obok skrzynki z wotami. Na chórze zakonnym jest ołtarzyk na którym
umieszczane są relikwie bł. Salomei. W kościele znajduje się relikwiarz
Błogosławionej z XV - XVII wieku. Na bramkach muru okalającego kościół znajdują
się posągi z XVIII wieku św. Klary i bł. Salomei.
Po oficjalnym uznaniu kultu bł. Salomei przez Stolicę
Apostolską obchodzono w Krakowie w roku 1673 bardzo uroczyście Jej pierwszą
uroczystość ośmiodniowym nabożeństwem w kościołach franciszkanów i klarysek. W
wigilię jej święta, tj. 16 listopada, wyruszyła z kościoła św. Andrzeja
uroczysta procesja do kościoła franciszkanów, podczas której niesiono na
ozdobnych marach trumienkę z relikwiami i jej włosienicę, która była
przechowywana u klarysek. W procesji brało udział liczne duchowieństwo i rzesze
wiernych. Uczestniczyła w niej także rada miejska, cechy z pocztami sztandarowymi i mnogie bractwa
krakowskie. Biły dzwony kościołów krakowskich z „Zygmuntem” na czele.
Strzelano, palono sztuczne ognie, grały orkiestry, tysiące wiernych zalegało
ulice (Grodzką, Rynek Główny, Bracką), przez które szła procesja. Relikwie bł.
Salomei złożono w jej kaplicy.
Przez całą oktawę odbywały się w obu kościołach uroczyste
nabożeństwa, podczas których najsłynniejsi kaznodzieje głosili chwałę nowej
Błogosławionej, a wierni gromadnie przystępowali do Sakramentów św. Podczas
tych uroczystości doszła do Krakowa wieść o zwycięstwie pod Chocimiem oręża
polskiego nad Turkami. Z akt konfraterni Męki Pańskiej istniejącej przy
klasztorze franciszkańskim wynika, że to arcybractwo odbyło jeszcze wcześniej
pielgrzymkę do Grodziska na intencję uproszenia zwycięstwa wojsk polskich nad
nieprzyjaciółmi Krzyża św. za przyczyną bł. Salomei.
Odnowiono ołtarz i sprawiono relikwiarz - trumienkę
miedzianą kutą ze srebrnymi ornamentami. W 1720 roku pokryto kaplicę nieistniejącymi już teraz freskami.
W roku
1850 nawiedził kościół straszny pożar, z którego ocalały tylko dwie kaplice:
Matki Bożej i bł. Salomei. Stopniowo kościół odbudowano i przystąpiono do
wystroju wnętrza. Wznoszono artystyczne marmurowe ołtarze. Na miejsce spalonych
stall ufundowano nowe, a w nich znalazły się cztery płaskorzeźby z życia
Błogosławionej, a mianowicie:
- Jej
zaślubiny z Kolomanem,
- obłóczyny
Salomei w habit klarysek,
- śmierć
Salomei,
- przeniesienie
ciała Salomei ze Skały do Krakowa.
Ściany
pokryła nowa polichromia według projektu St. Wyspiańskiego w roku 1895,
a na
ścianie prezbiterium umieszczono wielki obraz pędzla St. Rossowskiego,
przedstawiający przybycie franciszkanów do Polski. Znalazła się
tam również
rodzina bł. Salomei. W oknie prezbiterium ufundowano witraż bł. Salomei
(obok
św. Franciszka) projektu St. Wyspiańskiego. Z kolei przystąpiono do
odrestaurowania kaplicy Salomei. Przybyły nowe stopnie marmurowe i
mensa, pod
którą umieszczono leżącą postać marmurową bł. Salomei. Na mensie
w miejsce trumienki stanęło tabernakulum z marmuru i metalu, całość
otoczyły
marmurowe balaski z pięknymi kutymi drzwiczkami z XVII wieku. W ołtarzu
dominował nadal obraz bł. Salomei z XVII wieku, odrestaurowany, a u
góry, w
wyższej części ołtarza, drugi mniejszy obraz św. Kingi z końca XIX
wieku.
Po bokach ołtarza stały rzeźby alabastrowe księcia Bolesława Wstydliwego i jego
matki Grzymisławy. Po lewej stronie ołtarza we framudze ściennej znajduje się
srebrna trumienka, w której przechowywano jakiś czas kości Błogosławionej przed
jej przeniesieniem na ołtarz. Tam też były kości jej brata, księcia
krakowsko-sandomierskiego, Bolesława Wstydliwego. Po przeciwnej stronie
ołtarza, we framudze z czarnego marmuru, za szkłem, w szafce z metalowymi
drzwiczkami przechowuje się trzy relikwiarze: dwa w kształcie ręki z kostkami
bł. Salomei i św. Kingi i trzeci z czaszką bł. Salomei.
Przed tym ołtarzem odprawiano codzienne Msze św.
Ofiarowano je za zmarłych, chorych, grzeszników itd. W uroczystości było tych
Mszy św., kilka. Większego kultu doznawała bł. Salomea w swoje święta, tj. 6
marca (znalezienie relikwii) i 17 listopada (rocznica śmierci). W wigilię
uroczystości wystawiano relikwie do publicznej czci.
Szczególną
cześć odbiera bł. Salomea w klasztorze
klarysek, w kościele św. Andrzeja w Krakowie. Klaryski krakowskie czczą
swoją
Założycielkę - bł. Salomeę przede wszystkim przez wierne przestrzeganie
reguły
franciszkańskiej w życiu modlitwy, przez zachowywanie siostrzanej
miłości i
spełnianie codziennych obowiązków, do czego je zachęcała bł.
Salomea w swoim
testamencie. Obecnie w dniu Jej poświęconym - w środę modlitwy do Niej
i śpiewy, w tym hymn „O bogosławiona Salomeo”. Przed
Jej uroczystością od 10 do 18 listopada odprawiana jest nowenna do
Błogosławionej. Widomym materialnym dowodem dawnego kultu są tu
malowidła,
obrazy i różne pamiątki związane z ich założycielką.
Z
pamiątek związanych z bł. Salomeą, przechowywanych przez
tutejszy klasztor można wymienić jej włosienicę, sporządzony przez nią
testament, rękopisy pochodzące z jej czasów, graduał
późnoromański z pierwszej połowy XIII wieku, pisany na
pergaminie itd. Klasztor posiada wiele
obrazów bł. Salomei. Pochodzą one z różnych epok.
Przeważnie są to obrazy z
wyobrażeniem postaci i cudów Błogosławionej. Dwa z nich są
malowane na srebrnej
blasze, połączone z relikwiami. Bardzo cenna jest mozaika z XII wieku,
ułożona z kolorowych kamyczków osadzonych na wosku, która
przedstawia Matkę Bożą
polecającą kogoś Panu Jezusowi. Tradycja przypisuje tę mozaikę jako
pamiątkę po
bł. Salomei. Bardzo oryginalna jest także kolekcja 24 obrazów z
1690 roku ze
scenami z życia bł. Salomei.
Bardzo okazale w roku 1868 obchodził Kraków 600-lecie
śmierci bł. Salomei. Ojciec święty Pius IX udzielił odpustu zupełnego
uczestnikom tych uroczystości. Uroczystości trwały osiem dni, w kościele św.
Andrzeja i w kościele franciszkanów. Przez całą oktawę w obu kościołach
odprawiano bardzo uroczyste nabożeństwa z udziałem licznych wiernych
przystępujących do sakramentów św.
W
inny sposób obchodzono w Krakowie jubileusz 700-lecia
śmierci bł. Salomei w roku 1968. Z uwagi na ówczesne warunki
życia politycznego
i społecznego nie urządzano publicznych procesji z relikwiami. Obchody
jubileuszowe odbyły się w kilku miejscowościach: w Skale, w Starym
Sączu u
klarysek oraz u św. Andrzeja w Krakowie, a także w kościele
franciszkanów w
Krakowie. We wszystkich kościołach zasadniczym momentem uroczystości
była
liturgia uroczysta „Służba Boża” przy ołtarzu, a w
środowiskach
franciszkańskich także śpiew modlitw brewiarzowych w chórze
zakonnym.
Centralnym miejscem jubileuszu był kościół franciszkanów
w Krakowie. Samą
uroczystość 17 listopada, poprzedzono nowenną w dniach 8 - 16
listopada. W dzień uroczystego jubileuszu, tj. 17 listopada, Mszę św.
celebrował
metropolita krakowski kardynał Karol Wojtyła przy udziale
członków kapituły,
duchowieństwa oraz licznie zebranych wiernych. On też wygłosił
okolicznościowe
kazanie, udzielając zebranym apostolskiego błogosławieństwa.
Inną formą obchodów liturgicznych były „Godziny biblijne”
u klarysek krakowskich i starosadeckich przeżywane wspólnie z wiernymi w
oktawie jubileuszu w oparciu o wybrane teksty Pisma Świętego.
Zupełnie nową formą zbliżenia postaci bł. Salomei do
wiernych były przedstawienia artystyczne na wzór średniowiecznych misteriów,
urządzane we wszystkich trzech wymienionych środowiskach franciszkańskich oraz
wygłoszone referaty naukowe. Na szczególne wyróżnienie zasługuje przedstawienie
w kościele franciszkanów w Krakowie, pod tytułem „Dwa witraże”, w wykonaniu
zespołu franciszkańskiego, pod kierunkiem byłego dyrektora Teatru Rapsodycznego
w Krakowie, pana M. Kotlarczyka. Złożyły się na nie wyjątki z dzieł naszych
wielkich wieszczów i pisarzy, a między innymi, wyjątki z dzieł Z. Krasińskiego,
St. Wyspiańskiego, L. Staffa. Misterium to wykonano kilka razy w kościołach
franciszkanów i klarysek. Uczestniczyli w nim oprócz wymienionych środowisk
zakonnych, duchowieństwo diecezjalne i zakonne oraz liczni goście.
Przedstawienia te ożywiły u zebranych uczucia narodowe i religijne.
Skała. (Ki)
Wieś
położona jest na północ od Krakowa, przy szosie Kraków - Wolbrom. Osada była
wzmiankowana w XIII wieku. W tym czasie zostały osadzone w Grodzisku koło Skały
klaryski. Błogosławiona Salomea w roku 1260 przeniosła klasztor klarysek z
Zawichostu (Sa) do Grodziska.
Kościół był wzmiankowany w XIV wieku. Obecny kościół pod
wezwaniem św. Mikołaja pochodzi z XVIII wieku. Nad wejściem do kaplicy bł. Salomei jest łaciński napis:
„Błogosławiona Salomea, założycielka miasta Skała”. Na ścianie przy
prezbiterium pokazane są sceny z życia Błogosławionej. Wyposażenie kaplicy:
ołtarz, stalle, ławki pochodzą z XVIII wieku. Na relikwiarzu przedstawiona jest
bł. Salomea i kościół w Grodzisku, zdobią go korale.
Bł.
Salomea nazwała wieś Stanków Skałą Maryi Panny i nadała Skale prawa miejskie.
Zmarła w tej parafii.
Kult Błogosławionej istnieje tu od jej śmierci,
niewątpiliwie przyczynił się do wyniesienia Jej na ołtarze. W 1683 roku komisja
przygotowująca proces kanoniczny badała jej kaplicę w Skale. Na 700 lecie Jej
śmierci przybył do Skały kardynał Karol Wojtyła. W 1983 roku wybudowano na
placu kościelnym ołtarz z witrażem bł. Salomei.
Grodzisko (Ki)
Jest to
wzniesienie oddalone o 2 km od Skały, w pobliżu szosy Ojców - Skała (dojście od
młyna wodnego). Znajduje się tu zespół zabudowań tzw. „Pustelni bł. Salomei”.
Został on zbudowany w latach 1677 - 1690 na miejscu, w którym stał zamek
Henryka Brodatego (1228) i późniejszy klasztor klarysek, z wykorzystaniem murów
kaplicy wzniesionej w roku 1642 przez klaryski krakowskie. Są to kościół, dom
kapelana, dwie bramy połączone stropami, obelisk na słoniu, i kaplice: św.
Marii Magdaleny, Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Jana Chrzciciela.
Budynek właściwej pustelni, od którego przyjęła się nazwa całego zespołu, jest
wzniesiony nad stokiem skały i łączy się z zespołem przy pomocy stopni zwanych
różańcowymi.
Obecny
kościół zawiera w sobie część kaplicy z roku 1642.
Od XIII wieku był w tym miejscu kościół. Po przeniesieniu
klarysek do Krakowa,
kościół popadł w ruinę, został odbudowany w drugiej połowie XVII
wieku. W
bocznym ołtarzu jest figura bł. Salomei, są też wota woskowe w
kształcie nóg i
rączek. Na murze okalającym kościół jest 5 rzeźb z piaskowca,
przedstawiających
rodzinę bł. Salomei: Kolomana, św. Kingę, Bolesława Wstydliwego,
Henryka
Brodatego i św. Jadwigę, wzorowany jest na obelisku znajdującym się w
Rzymie. Pod słoniem jest, obecnie zasypana, studnia o głębokości 80 m.
Za
obeliskiem są 3 cele- groty kamienne: św. Marii Magdaleny, św. Jana
Chrzciciela
i Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny.
Idąc dalej w dół spotykamy pustelnię bł. Salomei z
przedsionkiem. W środku jest ołtarzyk z obrazem bł. Salomei z XVIII wieku,
pokazującym ją klęczącą i wyciągającą ręce do Matki Bożej. Obraz posiadał napis:
”Bł. Salomea, Panna, córka Leszka V króla polskiego, w roku 1202, 8 maja
zaślubiona Kolomanowi królowi halickiemu, w 1216 roku. Cudem łaski Bożej panna
zachowana w małżeństwie. Po śmierci oblubieńca swego przyjęła habit zakonny
matki Klary w 1252 roku. Cudami w życiu przed śmiercią i po śmierci sławna,
między błogosławionymi policzona”.
Na ścianie, po lewej stronie jest napis „Gdzie skarb twój,
tam i serce moje”. Z prawej strony ołtarzyka jest „łóżko” Błogosławionej
(ułożone z kamieni) i napisy łacińskie: „Czym jest sen? Cieniem śmierci.” Obok
łóżka jest kamienny piec z otworem. Przy piecu są w kamieniu foremki do
przytrzymywania naczyń. Przy drzwiach jest kropielnica. Wszystko z kamienia, w
postaci groty. Po lewej stronie ołtarzyka jest też z kamienia miniatura
„Skały”, czyli urwiska, na którym był klasztor. Przy drzwiach z lewej strony,
naprzeciw pieca są półki kamienno - drewniane, tam przedmioty konieczne (np.
książki).Przy samym wejściu, w przedsionku z prawej strony jest mała grota -
kominek z otworem komina.
Cały zespół posiadał nadto olbrzymią ilość napisów
łacińskich z Pisma Świętego gloryfikujących życie pustelnicze i rodzinę bł.
Salomei. Kolumna z bł. Salomeą mówi, że ona jest główną bohaterką miejsca. Były
tu kiedyś fontanny, wodospady, zwierciadła. Obelisk ze słoniem wystawiono w
1686 roku. W słoniu widziano symbol mądrości, roztropności, umiarkowania. Napis
tłumaczy, że obelisk dotyczył Matki Bożej, która tutaj szczególną odbierała
cześć. W XIII wieku Grodzisk nazywano „Lapis (skała) S. Mariae”.
W
Grodzisku przez pewien czas przebywali pustelnicy.
Zawichost (Sa)
Osada
leżąca na północ od Sandomierza przy szosie Sandomierz - Ożarów. Był to gród i
osada targowa przy przeprawie przez Wisłę średniowiecznego traktu z Europy
Zachodniej przez Kraków na Ruś. W XI do XIII wieku Zawichost był siedzibą
kasztelanii, później starostwa niegrodowego. Miasto było lokowane przed 1250
rokiem a już w XV wieku nastąpiło zahamowanie jego rozwoju.
Po roku 1245 został przez Bolesława Wstydliwego ufundowany
kościół i klasztor klarysek, które przybyły tu w 1233 roku. W 1255 roku został
przy klasztorze uposażony szpital. Kościół został całkowicie spalony w 1944
roku.
Pierwszą ksienią w Zawichoście była bł. Salomea. Ze
względu na niebezpieczeństwo łupieżczych najazdów Jadźwingów czy Tatarów na
Zawichost przeniesiono klasztor klarysek do Skały, gdzie też podążyła bł.
Salomea.
W roku
1981 relikwie bł. Salomei wprowadzono do kościoła pofranciszkańskiego.
Zadroże (Ki)
Wieś jest
położona na południe od Wolbromia przy szosie Wolbrom - Kraków.
Kościół
był wzmiankowany w XIV wieku, obecny pod wezwaniem
św. Marcina pochodzi z początku XX wieku. W kościele (obecnie w
zakrystii) jest
cykl obrazów malowanych na drzewie, przedstawiających sceny z
życia bł. Salomei: dziecinny wiek, ślub, koronację, życie zakonne, ekstazę w czasie
modlitwy, spalenie kościoła w Zawichoście przez Tatarów, wejście
uroczyste do Grodziska z
zakonnicami, jej śmierć, przeprowadzenie zwłok.

SANCJA, JANINA SZYMKOWIAK
Wspomnienie 18 sierpień.
Polka (1910-1942), serafitka. Studiowała w Poznaniu romanistykę i tam
w 1936 wstąpiła do założonego przez bł. Honorata Koźmińskiego Zgromadzenia
Córek Matki Bożej Bolesnej, zwanych serafitkami, 6.07.1942 złożyła śluby
wieczyste przyjmując imię zakonne Sancja. Zmarła mając 32 lata 29.08.1942.
Beatyfikowana w Krakowie 18.08.2002 przez papieża Jana Pawła II.
Jej celem życia było całkowite oddanie się Chrystusowi, a cierpienia
ofiarowywała za grzeszników i Ojczyznę. W okresie nauki w gimnazjum w Ostrowie
Wlkp., działała w Sodalicji Maryjnej i Stowarzyszeniu św. Wincentego a Paulo,
pracując wśród najuboższych. W okresie studiów dojrzewa Jej powołanie zakonne.
Wstępuje do Zgromadzenia Sióstr Oblatek we Francji, a po powrocie do Polski
wybiera serafitki, które pełnią posługę wśród ludzi ubogich, chorych, prowadzą
„ochronki” dla dzieci i „biedne kuchnie”.
Siostra Sancja wyróżniała się dyscypliną wewnętrzną, głęboką modlitwą
i pokorą.
Kościół pod wezwaniem św. Rocha i
bł. Sancji Szymkowiak w Poznaniu - Nowe Miasto jest sanktuarium Błogosławionej.

SCHOLASTYKA
Wspomnienie
10 luty.
Włoszka, V wiek. Była siostrą Benedykta z Nursji. Od
wczesnej młodości prowadziła życie klasztorne, pod koniec przebywała koło Monte
Cassino.
Chroni przed piorunami, sprowadza pożyteczny deszcz. Jest
patronką benedyktynek.
Imię to było używane w środowiskach zakonnych. Obecnie
należy do imion dość częstych, popularność jego zmniejsza się.
Kult Świętej związany jest ściśle z zakonem benedyktynek -
Mniszek Zakonu św. Benedykta, a również benedyktynów. Pierwszy ich klasztor
powstał prawdopodobnie z inicjatywy Bolesława Chrobrego. Najstarszy, do dziś
istniejący klasztor, powstał w 1216 roku w Staniątkach. Średniowieczne fundacje
były przede wszystkim na Śląsku i na Pomorzu. Opactwa benedyktynek znajdują się
obecnie w Staniątkach(Kr), Przemyślu, Łomży, Krzeszowie (Le), Żarnowcu (Gd) i
Sierpcu (Pł).
W
diecezji krakowskiej jej wezwanie było w litanii do Wszystkich Świętych.
Wezwanie św. Scholastyki noszą kaplice: publiczna w
Bieżyniu (Po), w Domu Sióstr Benedyktynek Samarytanek w Samarii na terenie
parafii Niegów, (WP) oraz kaplica cmentarna w Brańsku (Dr).
Świętą widzimy na ok. 50 wizerunkach, najczęściej ze św.
Benedyktem. Wybrane miejscowości przedstawiono w rozdziale 3.
Kraków
W Krakowie u zbiegu ulic św. Marka i św. Krzyża został w
połowie XVII wieku zbudowany kościół i klasztor. Były one z fundacji
szlacheckiej przeznaczone dla benedyktynek ze Staniątek. Pruszcz tak informuje
o tym kościele:
„Kościół Najświętszej Panny Maryi, pod tytułem jej
Zwiastowania i świętej Scholastyki.
Ten na ulicy nie daleko klasztoru Świętego Ducha zbudowany
roku 1648 dnia 25 października i z klasztorem, w którym Panny Zakonne św. Benedykta swą rezydencję mają.
Wprowadzone z Staniątek przez Jej M.P. Annę Cecylię Trzcińską herbu Sulima,
ksienię tamteczną, także i przez J. M.P. Marcina z Swichowa Swichowskiego herbu Sulima, Jej M.P. z Gorek Gaiowskiey herbu
Szeliga, sumptem tychże zbudowany i aprowizyą opatrzony. Żyją te Panny według
Reguły swej, onę szczerze zachowując, prowadząc żywot w przykazaniach Zakonnych
prawie anielskich, w czujności, w ostrości, w wielkim nabożeństwie i pracach
klasztornych; są i Kapłani do służby bożej, ma i odpusty zupełne, na
Zwiastowanie Panny Maryi, na św. Benedykta i na św. Scholastykę.”
Kościół św. Scholastyki obecnie nie istnieje.
Żarnowiec (Gd)
Wieś
kaszubska położona na północny wschód od Wejherowa. Od XIII wieku Żarnowiec był
własnością cysterek, potem benedyktynek. Pozostał zespół klasztorny z przełomu
wieków XIV i XV. Fundatorem cysterek było opactwo cystersów w Oliwie. W 1589
roku klasztor został przejęty przez benedyktynki z Chełmna. Kasata zgromadzenia
nastąpiła w 1834 roku, pomieszczenia klasztorne przejęła parafia.
Kościół pod wezwaniem Zwiastowania Najświętszej Maryi
Panny pochodzi z przełomu wieków XIV i XV. W ołtarzu głównym z około 1700 roku,
w górnej kondygnacji, umieszczono obraz świętych Benedykta i Scholastyki z
około połowy XVII wieku. Obraz przystrojony jest srebrnymi sukienkami (z cechami miejskimi Gdańska, imiennymi (ok. 1736).
Jest też w kościele obraz Śmierć św.
Scholastyki barokowy z XVIIIw., uszkodzony. Na stallach w prezbiterium z
1719 roku z malowanymi na przedpiersiach i zapleckach są obrazy ze scenami z
życia św. Scholastyki i św. Benedykta, pod
którymi napisy dotyczące treści przedstawień. Są oni też przedstawieni w
stallach z 1754 roku, które są na chórze zakonnym. Tłem dla większości scen
jest kościół i klasztor w Żarnowcu. Znajdują się tu także barokowe rzeźby św.
Scholastyki i św. Benedykta z drugiej połowy XVII wieku. Na antepedium z XVIII
wieku z tkanin haftowanych i aplikowanych,
są duże postacie śś. Scholastyki i Benedykta oraz mniejsze Maura i Placyda.

SEBASTIAN
Wspomnienie
20 styczeń.
Męczennik rzymski, żył w III wieku. Według legendy był
oficerem gwardii cesarskiej prześladowanym za wyznawanie wiary chrześcijańskiej.
Przeszyty strzałami nie umarł, został zabity pałkami.
Opiekun i pocieszyciel umierających. Orędownik w
epidemiach, również w epidemiach bydła. Pomaga w walce z wrogami religii.
Patron żołnierzy, inwalidów wojennych, myśliwych. Dawniej patron strzelców i
łuczników. Patron strażaków a także kamieniarzy i ogrodników. Dawniej patron
szczotkarzy, konwisarzy (rzemieślnik odlewający cynowe konwie), sukienników,
producentów płótna, handlarzy żelazem. Opiekun studni.
W średniowieczu imię Sebastian należało do dość licznych,
poświadczone w XII wieku. Jako imię chrzestne pojawia się w XVI wieku, w wieku
XVIII było częściej używane. Obecnie imię to jest bardzo często spotykane a
popularność jego rośnie.
Pierwsze kaplice budowane pod wezwaniem św. Sebastiana pochodzą
z XIV wieku. Najstarsze zachowane jego wizerunki powstały w XV wieku.
W czasie
zarazy wzywano pomocy św. Sebastiana. Kult jego jak i kult św. Rocha zastąpiły
wcześniejszy kult św. Łazarza. W czasie epidemii składano na jego ołtarzach
grube świece, by uprosić odwrócenie zarazy. Składano wota. Jako przykład może
służyć Przeworsk (Pr), gdzie wizytacja z 1744 roku znalazła 10 wotów srebrnych
i 32 wota inne; koronę srebrną pozłacaną św. Sebastiana „ w niej 6 kamieni,
strzał srebrnych 3, anioła z koroną srebrną, palma srebrna”.
W Wieliczce (Kr) jest kościół św. Sebastiana (patrz
poniżej).
W Ilkowicach, parafia Łęg Tarnowski (Ta), znajduje się
kościół pomocniczy pod wezwaniem św. Sebastiana z 1881 r. W latach 1739 - 1741
panowała w Ilkowicach cholera. Św. Sebastian ukazał się dwóm młynarzom, w 1741
roku wybudowano kościół, zaraza ustała. Kościół stał się celem pielgrzymek. Do
czasów dzisiejszych wierni szukają tu wstawiennictwa św. Sebastiana. Uważają za
cud ocalenie mieszańców od wywiezienia w 1944 roku do Niemiec. W kościele, w
ołtarzu głównym znajduje się obraz Świętego z 1952 roku.
W Krakowie był kościół św. Sebatiana, przy nim był
szpital. Pruszcz opisuje kościół następująco:
„Kościół
Świętego Sebastyana. Na stawie jest wyspa, na
której jest zbudowany ten kościół między rzekami Wisłą i
Rudawą, (staw ten jest
na tych glinkach, gdzie glinę na cegłę brano gdy kościół w rynku
Panny Najświętszej murowano) przy tym jest szpital z izbami dla
zarażonych złą chorobą. Ma ten kościół swego proboszcza.
Mieszczanie są tego
kościoła prowizorami i czynią opatrzenie tym chorym, żywnością, apteką,
cyrulikiem i wszelką wczesnością, tak i zapowietrzonych; stąd idąc ku
świętej
Gertrudzie, jest izba albo koza dla szalonych, których
mieszczanie krakowscy
opatrują będących tam. Ma ten wzwyż mianowany kościół relikwie
świętych i
odpusty na pewne dni, jest i proboszcz na którego prowent
jest”.
Pod wezwaniem św. Sebastiana jest 29 kościołów i kaplic, w
tym dla 10 kościołów jest współpatronem, obchodzony jest 1 odpust dodatkowy.
Przedstawiony
jest na ok. 230 wizerunkach, co jest świadectwem jego popularności. Wybrane
miejscowości przedstawiono w rozdziale 3.
Według pogody jaka była w
uroczystość św. Sebastiana wróżono jaka będzie reszta zimy; „W dniu tych
świętych, Fabiana i Sebastiana, obserwują gospodarze powietrze. jeśli pada
deszcz zima będzie wilgotna, jeśli jest mróz należy oczekiwać, że zima się
przedłuży”. Przysłowie mówi:
Fabian
i Sebastian gdy mróz dadzą,
srogą zimę przyprowadzą.
Od
imienia Sebastian pochodzi nazwa jednej miejscowości.
Wieliczka (Kr)
Kościół pod wezwaniem św. Sebastiana. W 1530 roku w
Wieliczce szalała epidemia cholery, ludzie masowo umierali. Obiecali Panu Bogu,
że jak ich uratuje od zarazy wybudują kościół. Epidemia ustała, a na cmentarzu
poza murami miasta, gdzie chowano zmarłych na cholerę wybudowano drewnianą
kaplicę.
W miejsce kaplicy w roku 1582 wybudowano drewniany
kościół, który został konsekrowany w 1598 roku. W rokokowym ołtarzu głównym
znajduje się obraz św. Sebastiana. Jest też dawny, prawdopodobnie środek tryptyku, z 4 ćw. w. XVI, obraz Madonna z śś. Sebastianem i Rochem. Jest
tu stara chorągiew z końca XIX wieku z malowidłem św. Sebastiana. Ozdobą
świątyni jest polichromia wykonana w 1905 roku przez Włodzimierza Tetmajera,
przedstawiająca postaci polskich świętych; Wincentego Kadłubka, Stanisława
Szczepanowskiego, Jana Odrowąża, Kazimierza królewicza oraz błogosławione
Salomeę i Bronisławę.
Z
kościołem są związane spotkania bractw strzeleckich, których św. Sebastian jest
patronem.
Uroczystości jubileuszowe odbyły się w 1998 roku,
wprowadzono do kościoła relikwie św. Sebastiana pochodzące z rzymskich
katakumb.
SEBASTIAN PELCZAR
patrz JÓZEF SEBASTIAN

SEBASTIAN
WALFRE
Wspomnienie
30 styczeń.
Włoch, żył w XVII/XVIII wieku, filipin. Był prefektem oratorium w
Turynie, wybitny ojciec duchowy wierny naśladowca Filipa Neri. Beatyfikowany w
1834 r.
Kult jego jest w Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri, u
filipinów. W Świętej Górze koło Gostynia (Po), w ołtarzu z XVIII wieku jest
obraz z XIX wieku.

SEKUNDUS
Męczennik rzymski z czasów prześladowań Dioklecjana w
III w. Wymienianych jest kilku męczenników o tym samym imieniu, ale dane o nich
nie są pewne.
Obecnie w Polsce imię to nie występuje.
W katedrze na Wawelu przedstawiony jest na tryptyku z XV
wieku w scenie gdy przeprawia się przez Pad. W kościele świętych Piotra i Pawła,
w Krakowie jest jego relikwiarz z XVIII wieku.

SERWACY
Wspomnienie
13 maj.
Pochodził zapewne ze Wschodu, żył w IV wieku. Był biskupem
Tongres w Belgii. Był szczególnym czcicielem Najświętszej Maryi Panny. Zwalczał
arianizm.
Pomaga zwalczyć strach przed śmiercią, sprzyja powodzeniu,
pomocny przy reumatyzmie i bólach nóg. Chroni w czasie przymrozków i mrozów.
Chroni przed szkodami spowodowanymi przez myszy i szczury. Należy do tzw.
„zimnych świętych”.
Imię to było spotykane, choć rzadko, w średniowieczu,
poświadczone w XIII wieku, obecnie należy do imion rzadkich.
We Wrocławiu był szpital Jego imienia.
Z
imieniem Serwacy wiązano wróżby pogody:
Gdy w maju dobry Serwacy, dobry w czerwcu Bonifacy.
Jak się rozsiądzie Serwacy wszystko zmrozi i przeinaczy.
Pankracy,
Serwacy, Bonifacy - źli na ogrody chłopacy.

SEWERYN Z NORYKU (NORICUM)
Wspomnienie
8 styczeń.
Żył w V wieku, nie jest pewne skąd pochodził. Po okresie
pustelniczego życia znalazł się w Noricum na terenie obecnej Austrii. Łagodził
obyczaje i nędzę ludności nękanej najazdami barbarzyńców. Wiódł surowe życie.
Opiekun winnic i winiarzy. Chroni przed głodem. Patron
policjantów. Opiekun więźniów. Dawniej patron tkaczy lnu, producentów płótna,
powroźników.
Imię Seweryn spotykane było, choć rzadko, w średniowieczu,
poświadczone w XV wieku. Obecnie należy do imion dość częstych, popularność
jego rośnie.
W Zwiniarzu (To), w kościele z 1903 roku (poprzedni
kościół był z XVI wieku) znajduje się obraz św. Anny obok Maryja Panna i św.
Seweryn. U dołu obrazu klęczy rycerz z żoną i siedmiorgiem dzieci, jest to
najpewniej miecznik Seweryn Zaleski z żoną Anną. W kościele św. Prokopa w
Strzelnie (Gn) jest relikwiarz św. Seweryna z XVII wieku.
Z
imieniem Seweryn związane są nazwy 24 miejscowości.

STANISŁAW I WOJCIECH
Święci patronowie Polski. Bardzo często rzeźby ich są
umieszczone wspólnie w głównych ołtarzach. Tego rodzaju wizerunków jest ok.
230. Kościoły pod tym wspólnym wezwaniem znajdują się w miejsco-wościach:
parafialne w Burzeninie (Kl), w Porębach Dymarskich (Rz), w Rzeszowie,
Wilamowie (Wł); filialne w Kaliszu i w Boguchwale (Rz). Wybrane miejscowości podano w rozdziale 3.

STANISŁAW BM (STANISŁAW
SZCZEPANOWSKI)
Wspomnienie 8 maj.
Polak, żył w XI wieku, biskup, męczennik. Jako biskup krakowski był
gorliwym pasterzem dbającym o stan diecezji. Popadł w konflikt z królem,
Bolesławem Szczodrym. Według tradycji powodem tego było to, że biskup wstawiał
się za ludem uciskanym przez króla oraz nawoływał go do przyzwoitego życia.
Biskup został zabity w czasie odprawiania Mszy św. w krakowskim kościele „Na
Skałce” w 1079 roku.
Obrońca w wojnach religijnych. Patron Polski.
Imię Stanisław zostało poświadczone w XI wieku. Należało wówczas do
grupy imion najczęściej spotykanych. Obecnie imię to jest również
najliczniejsze ale popularność jego maleje. W przeszłości, w XVI wieku tylko
imię Jan było od niego popularniejsze.
Kult św. Stanisława powstał w Krakowie, początki jego sięgają XII
wieku. Z tego czasu pochodzą najstarsze zachowane rzeźby romańskie. W 1079 roku
po raz pierwszy użyto w odniesieniu do biskupa Stanisława ze Szczepanowa
określenia święty.
Starania o kanonizację podjął biskup Iwo Odrowąż, kontynuował je
biskup Prandota. Sporządzono wówczas spis cudów, o których pisze Piotr Skarga:
„Gdy św. Stanisław za czasem na Skałce cudami słynąć począł, roku
Pańskiego 1088 do kościoła świętego Wacława na zamek przez Lamberta biskupa,
rodem Francuza, którego był papież na miejsce świętego Stanisława posłał,
przeniesiony; z wielką czcią i w pół kościoła postawiony jest grób jego. Cuda
niektóre wyliczyć chcę, które przed jego kanonizacją za jego przyczyną Pan Bóg
w ludzkich nędzach czynić raczył. Bo iż są wielkie bardzo, na cześć Bogu, na
sławę twoją, narodzie polski, który takiego patrona masz, zamilczeć niektórych
nie godzi.
- Witler,
szlachcic i dziedzic z Polukarcic, syn Wacława, zachorzawszy w dzień św.
Marcina, umarł. Nim się przyjaciele, jako Polacy obyczaj mają, na pogrzeb
zjechali, matka jego, Stronisława sama też chorą będąc wzięła tę nadzieję o
Panu Bogu za przyczyną świętego Stanisława i świętego Marcina, którego dzień
był, iż jej syna ożywić miał. I obiecując go do grobu jego do Krakowa, miała
widzenie we śnie, iż ją wysłuchać Pan Bóg miał za przyczyną świętego
Stanisława. Powiedziała to przyjaciołom, którzy się na pogrzeb zjechali.
Czekali tej obietnicy przez noc i nad świtaniem z wielkim podziwieniem naleźli
go żywego i zdrowego; i sama matka chorą będąc, ozdrowiała.
- Piotr,
Węgrzyn, jadąc z Węgier do wsi się Misławczyc w dom Wojaszyna skłonił. Tam mu
syn, Polech nazywany, zachorzywszy, ósmego dnia (w poniedziałek przed Kwietną
niedzielą) umarł. Smutnemu ojcu radził gospodarz Wojaszyn, aby go do świętego
Stanisława obiecał, a miał nadzieję, iż przez przyczynę jego wielką u Pana
Boga, ożyje. Tak uczynił i wziął syna żywego i zdrowego. Chciał Pan Bóg i na
Węgrzech wsławić świętego swego.
- Dzieciątko
także w Gdańsku, które z mostu spadło, utonęło i nierychło nalezione było; gdy
rodzice przyczyny św. Stanisława u Pana Boga używali, ożyło.
- We
Wrocławiu kapłan jeden, gdy na swoją nędzę i ubóstwo w gorzkości narzekał i
zasnął, ukazał mu się mąż siwy i poważny mówiąc: „Żal mi cię sługo boży;
słuchaj rady mej. Obiecaj się do grobu świętego Stanisława, a tymczasem poślij
tam na ofiarę jałmużnę do grobu jego.” On rzekł: „Iż pieniędzy w ubóstwie moim
nie mam”. Usłyszał głos: „Szukaj jedno, a najdziesz”. Ocknął się i pytał
towarzysza swego Mateusza, jeśli jest który święty Stanisław. Gdy mu powiedział
o nim, westchnąwszy rzekł: „Poślę jałmużnę, jako mi kazano, na ofiarę do jego
grobu”; i wpuściwszy rękę w kaletę (do mieszka), nalazł dwa złote, których na
on czas nie miał; i chcąc je oglądać przejrzał jasno i krzyknął: „Błogosławiony
Bóg w świętym Stanisławie, który mi wzrok modlitwą swoją przywrócił.” I nic nie
mieszkając do grobu jego pobieżał.
- Ryszard
Krzyżanowic, chorąży krakowski w dzień św. Michała zaniechawszy kościoła, który
miał we wsi swej, na pole z psami jechał wnetże karanie ręki Boskiej uczuł:
głowa go boleć srodze i oczy tamże na polu poczęły; i wróciwszy się do domu, z
wielkiej boleści oko mu prawe wypadło i na twarzy wisiało, a lewe się przepukło
i wycieko. Kazał się wieźć do grobu świętego Stanisława i tam się modląc, a na
jego przyczynę wołając, ze zdrowymi się oczami do domu wrócił.
- Książę
opolski Władzisław do Krakowa na rozmowę do księcia Bolesława jadąc, w drodze
na wrzód nieznośny zachorzał i wrócić się do domu chciał; we śnie głos
usłyszał, iż w Krakowie u grobu świętego Stanisława zleczony miał być. I tak
się stało. Do innych wyczytania odsyłam do Długosza, który ich kładzie 53; i
innych bez liczby zaniechywając, idę do kanonizacji jego.
Gdy te i inne cuda co dzień większe za zasługą świętego Stanisława
rosły i szerzyły się daleko, książę polski Bolesław, Czysty albo Pudicus
nazwany, wespołek (wspólnie) z najmilszą, z którą w małżeństwie w czystości
panieńskiej żył, Kunegundą, królewną węgierską, wnuczką świętej Jadwigi, która
się o to najpilniej, wszystkiej swej majętności nie żałując, starała, wyprawił
posłów swych do papieża Innocencjusza czwartego prosząc, aby skarb ten światu
oznajmiony a sława tak wielkiego Świętego rozgłoszona, i kościelnym rozsądkiem
między świętych męczenników poczytany był święty Stanisław.
Długo się badania i wywody wlokły, i posłowie papiescy w Polsce sami o
postępkach, żywocie, męczeństwie i cudach tego Świętego wiadomość brali. Już
się nietrudną ani wątpliwą rzecz zdała, gdy jeden kardynał, na którego radzie
papież polegał, Reginaldus, biskup ostieński nieco upornie kanonizacji się
sprzeciwiał i nowego a świeżego cudu pragnął, który sam na sobie odniósł. Bo
wpadłszy w ciężką niemoc, już już umierał, gdy jakoby przez sen ujrzał, a ono
mąż siwy i wspaniały wchodzi w jego komorę z wielką światłością i drżącego od
strachu pyta: „Znaszli mię, Reginaldzie?” Rzecze z bojaźnią: „Nie znam cię,
panie mój”. Odpowie: „Jam jest biskup krakowski Stanisław, od Bolesława króla
zamordowany; pragnąłeś cudu nowego i godzieneś karania, ale cię Pan Bóg na moją
prośbę wnetże uzdrowi; wstań a czyń pomoc prawdzie, a jej się nie sprzeciwiaj”.
Zniknął Święty, a on ozdrowiał i do papieża, który mniemał, aby już skonał,
przyszedł i ono, co się z nim działo, przełożywszy, a Panu Bogu chwałę dając,
kanonizację prędko popierał, która się stała
z wielkimi ceremoniami i obrządkami świętymi w Asyżu, w kościele świętego
Franciszka, w 175 lat po śmierci świętego Stanisława.
Przy której dziwnie się cud i moc Boża świętego Stanisława wsławiła.
Młodzieniec umarły, prawie we Mszą kanonizacji przyniesiony był do tegoż
kościoła; o którym gdy papieżowi powiedziano, a rodzice z wielkim smutkiem i
płaczem na tego Świętego, którego kanonizowano, wołali, śmiał Innocencjusz taką
modlitwę do Pana Boga uczynić: „Potwierdź Panie to. com słyszał o męczenniku
Twoim Stanisławie, biskupie krakowskim; przez zasługi i przyczynę jego, wzbudź
młodzieńca tego umarłego, boś Ty jest dziwny w Świętych Twoich, Jezusie, Boże
nasz” etc.
Nim modlitwy dokonał, o wskrzeszeniu umarłego, który w dalszej kaplicy
leżał, powiedziano. O jakoż wielkie wesele i triumfy lud on przytomny czynił!
Przetoż i we Włoszech ten Święty zacny i pamiętny jest. I historia jego śmierci
i życia na ścianach kościoła Piotra świętego wymalowana jest w Rzymie. Masz się
w czym kochać, korono polska, tym się patronem u Pana Boga szczycąc, przez
któregoś wielkie dobrodziejstwa czynić raczył, jakoś tego w bitwach niektórych,
w których ci szło o ostateczny upadek, doznała, i którego nieprzyjaciele twoi,
pókiś jeszcze w jedności powszechnej wiary trwała, tobie pomagającego, a onym
strach czyniącego, na powietrzu widzieli; którego też królowie twoi potem tak
czcili, że i do tych czasów, dzień przed koronacją swą, miejsce ono Panu Bogu
przyjemne, na którym krew męczennika jest przelana, na Skałce, nawiedzają ..”
Kanonizacja Świętego nastąpiła w 1253 roku, Po niej odbyło się
podniesienie relikwii św. Stanisława i jej uroczyste ogłoszenie w polskim
Kościele. W uroczystości wzięli udział nuncjusz apostolski, główni
przedstawiciele hierarchii kościelnej, książęta piastowscy. Przybyło wielu
pielgrzymów również z Czech i Węgier. Od tego roku datuje się oficjalny kult
liturgiczny Biskupa krakowskiego. Święto jego obchodzono 8 maja, przed rokiem
1256 wprowadzono święto Przeniesienia Relikwii (27 września).W dzień 8 maja
należało się wstrzymać od pracy fizycznej, od nauki i rozpraw sądowych.
Po kanonizacji kult Świętego rozszerzył się na wszystkie dzielnice
Polski, a także na sąsiednie Czechy i Węgry. Zaczął on zajmować, zwłaszcza w
Małopolsce, najwyższe miejsce. Położenie grobu św. Stanisława zapewniało
biskupowi krakowskiemu pierwsze miejsce po arcybiskupie. Do katedry przybywali
pątnicy z całej Polski, również z Mazowsza, Pomorza i Łużyc.
Wizerunek Świętego pojawia się w XIII wieku na pieczęciach kapituły
katedry krakowskiej, miasta Krakowa, biskupów, Leszka Czarnego.
W XV wieku do pieśni „Bogurodzica” dodano wiersz o św. Stanisławie.
Kościoły pod jego wezwaniem budowano w całej Polsce, na Spiszu i
Orawie, i na ziemiach wschodnich.
Osoba św. Stanisława spowodowała wzrost poczucia jedności narodowej w
rozbitej na dzielnice Polsce. Stał się on symbolem zjednoczonej, niepodległej
Polski. W latach niewoli był Święty Polakom szczególnie bliski.
Św. Stanisław jest głównym patronem całej Polski. Od XV wieku jest
wraz ze św. Wojciechem patronem Gniezna i wraz ze św. Florianem patronem
Krakowa. Jest też głównym patronem archidiecezji krakowskiej i warszawskiej
oraz diecezji kieleckiej, lubuskiej, płockiej, sandomierskiej i tarnowskiej.
Pod wezwaniem św. Stanisława jest 400 kościołów i kaplic, w tym w 48
jest współpatronem, obchodzonych jest 19 odpustów dodatkowych.
Przedstawiony jest na ok. 580 wizerunkach. Bardzo często spotykamy
jego rzeźby w ołtarzach głównych kościołów, w parze ze św. Wojciechem. Tak
zostali przedstawieni przez Wita Stwosza w ołtarzu, w kościele Mariackim.
Wybrane miejscowości przedstawiono w rozdziale 3.
Z dniem św. Stanisława związane są przysłowia:
Na św. Stanisława rośnie koniom trawa.
Na św. Stanisława żytko kieby trawa.
Przed świętem św. Stanisława należało siać len.
Od imienia Stanisław pochodzą nazwy 195 miejscowości.
Kraków
Wawel, Archikatedra śś. Stanisława i Wacława. Katedra na Wawelu jest centralnym
miejscem kultu św. Stanisława.
W 10 lat po śmierci Świętego przeniesiono tu jego ciało i - według
tradycji - umieszczono w kaplicy Wazów. Na ukośnej gotyckiej ścianie znajduje
się ślepe okienko, w którym do XVII wieku pokazywano relikwie ręki Świętego.
Król Zygmunt I Stary w roku 1512 ufundował dla relikwii św. Stanisława
srebrny ołtarz ze scenami wyobrażającymi męczeństwo Świętego, w muzeum
archidiecezjalnym znajduje się skrzydło z tryptyku, ze św. Stanisławem z 1513
roku. Tenże król ku czci św. Stanisława ufundował jeszcze jeden ołtarz, suto
zdobiony szlachetnymi kamieniami i perłami, który wystawiano na największe
uroczystości. Obok grobu Świętego wisiały srebrne lampy, liczne wota i
powiewały zdobyczne sztandary.
Mauzoleum grobowe znajdujące się na przecięciu nawy z transeptem
pochodzi z lat 1626 - 1629. jest to baldachimowy, wolnostojący ołtarz z
czarnego marmuru. Na osi kolumn brązowe
figury śś. Wojciecha i Stanisława, Wacława i Zygmunta, Kazimierza i Jacka,
Floriana i Ignacego Loyoli. Na narożach kopuły drewniane figury ewangelistów
(przypuszczalnie później dodane), dookoła kaplicy balustrada marmurowa. Pod
kopułą wspartą na barkach czterech aniołów, spoczywa trumna wykonana w 1671
roku, pokryta scenami z życia i cudów św. Stanisława (12 scen z życia św. Stanisława bpa i dotyczących jego cudów po śmierci
(Kupno wsi, Wskrzeszenie Piotrowina, Świadczenie przed królem, Zamordowanie,
Rozsiekanie zwłok, Orły strzegące zwłok, Złożenie zwłok do sarkofagu, Przeniesienie
zwłok ze Skałki na Wawel, Wskrzeszenie zmarłego za sprawą św. Stanisława w
czasie mszy kanonizacyjnej w Asyżu, Śmierć św. Jacka, którego duszę oddaje św.
Stanisław Chrystusowi i Maryi, Św. Stanisław błogosławiący wojska polskie w
czasie bitwy pod Grunwaldem, Wskrzeszenie trzech zmarłych za sprawą św.
Stanisława).
Poprzednie dwie trumny nie istnieją. Pierwszą z daru św. Kingi
przetopiono, a uzyskane srebro użyto na wykonanie obecnej trumny. Drugą, dar
Zygmunta III zrabowali Szwedzi.
W tranepcie jest obraz św. Stanisław
wskrzeszający Piotrowina, barokowy w. XVII, być może pozostałość serii obrazów
przedstawiających życie i cuda Świętego, wykonanych przez Tomasza Dolabellę dla
Kapituły Krakowskiej w 1616 r. W pd. ramieniu transeptu są dwa skrzydła ze śś.
Wojciechem i Stanisławem biskupami, na desce ze złotym tłem, (warsztat
krakowski ok. 1470, pozostałość gotyckiego ołtarza głównego katedry, usuniętego
w czterdziestych latach XVI w.). Także w kaplicy Zygmuntowskiej w ołtarzu w
formie pentaptyku na skrzydłach przedstawieni są śś. Stanisław i Wojciech. W
kaplicy Św. Trójcy na polichromii z 1902-4 (proj. W. Tetmajera, przedstawiającego cykl „wybitne osobistości
historyczne prowadzone ku niebu przez świętych polskich”) pokazany jest św.
Stanisław bp z Piotrem Skargą.
W skarbcu katedry znajduje się złoty relikwiarz w kształcie ramienia,
podtrzymywanego przez orły, dar kanclerza Tomasza Zamoyskiego z 1631 roku. W
skarbcu znajdują się dwa relikwiarze z
przeznaczeniem na czaszkę św. Stanisława. Jeden z nich ofiarowała w roku
1424 królowa Zofia Holszańska, żona Władysława Jagiełły, jako wotum
koronacyjne. Drugi zaś (z 1504 r.), jest darem Elżbiety Rakuszanki, żony Kazimierza Jagiellończyka, matki św.
Kazimierza - wspaniałe dzieło sztuki złotniczej, w kształcie puszki, zdobnej na bokach lanymi scenami z życia Świętego, na
wieku wielka ilość drogich kamieni i pereł. Ten to relikwiarz obnosi się
w dorocznej procesji ku czci Świętego 8 maja. Wreszcie w skarbcu katedry można
oglądać relikwiarz w kształcie ręki z wieku XVI, zawierający fragmenty kości św. Stanisława, z pierścieniami doczepianymi od XVI do XIX wieku.
Monstrancje: 1. Wczesnobarokowa, roboty bolońskiej, z nałożonymi w kraju na
stopie herbami bp P. Gembickiego i Kapituły Krakowskiej oraz wizerunkiem św. Stanisława
bpa; 2. O retabulum w kształcie słońca, z kutymi postaciami św. Stanisława bpa, śś. Mikołaja,
Wojciecha i Floriana na stopie, bogato zdobiona, barokowa, wg napisu dar bpa M.
Oborskiego z 1685r., u szczytu krzyżyk wysadzany brylantami, wg tradycji po
Annie Jagiellonce.
W podziemiach katedry krakowskiej są groby królów polskich.
Grób św. Stanisława stał się celem pielgrzymek gdzie proszono i
dziękowano za otrzymane łaski. jako wotum dziękczynne złożono tu po raz
pierwszy sztandary zdobyte pod Płowcami, a następnie pod Grunwaldem. Takich
sztandarów ofiarowano do katedry na Wawelu ponad 70. Była tu też chorągiew
wezyra tureckiego złożona przez Jana III Sobieskiego po zwycięstwie wiedeńskim.
W uroczystość św. Stanisława wyrusza Na Skałkę uroczysta procesja z
udziałem Episkopatu Polskiego, duchowieństwa i nieprzebranych rzesz wiernych z
całej Polski.
Kościół bazylika „Na Skałce”. Nazwa pochodzi stąd, że kościół
został tu postawiony na wapiennej skale. Pierwszy kościół zbudowano w XI wieku,
może nawet w X. Była to rotunda romańska, wcześniejsza od wawelskiego kościoła
św. Michała. Kazimierz Wielki ufundował kościół gotycki. Na miejscu
zamordowania św. Stanisława wystawiono kościółek św. Zofii. W roku 1471 na
Skałce osadził paulinów Jan Długosz. Obecna świątynia pochodzi z lat 1734 -
1751 wzniesiona w stylu barokowym. Dekoracja
stiukowa 1744-45, w nawie malowane atrybuty św. Stanisława bpa (h. Prus I,
orzeł, miecz, palma męczeńska, otwarta księga i insygnia władzy bpa
krakowskiego).
W ołtarzu bocznym, w pobliżu prezbiterium jest stary obraz św.
Stanisława z XVII wieku w sukience srebrnej, pozłacanej z drugiej połowy XVII
wieku. Pod obrazem za szkłem jest kawał pnia drzewa, na którym według podania
miało być ćwiartowane ciało Męczennika. Na prawo przy ołtarzu jest wmurowana
tablica z trzema oszklonymi otworami, w których znajdują się już zatarte jakoby dawne
ślady krwi biskupa.
Łaciński napis głosi: „Przystań przechodniu, biskup święty krwią swoją
mnie zrosił.” Jesto to rodzaj relikwiarza osłaniający
ślady krwi św. Stanisława bpa, mosiężny trybowany, częściowo posrebrzony, z
orłami po bokach, dar księcia Stanisława Jabłonowskiego (1856) i godłem zakonu
paulinów. W zwieńczeniu ołtarza znajduje się płaskorzeźbiona scena męczeństwa
św. Stanisława bpa i Duch Św. w postaci gołębicy, a w górnej części cztery orły
wykonane w alabastrze. Przy ołtarzu liczne wota oraz szabla polska z 2
poł. XVIII w.;
W kościele znajdują się obrazy Świętego: - ze sceną patronatu św. Stanisława bpa nad Krakowem, z widokiem kościoła św. Stanisława na Skałce w tle, oraz z Matki Boskiej z
Dzieciątkiem, aniołów i alegorii Polski z h. Królestwa Polskiego, mal. przez
Antoniego Gerharda Muntzera (?) 1738; - Męczeństwo św. Stanisława bpa, po 1713,
być może kopia wcześniejszego malowidła; - św. Stanisław bp, zapewne z
XVIII/XIX w. według wcześniejszego wzoru.
W
skarbcu są relikwiarze: - 1. Posąg św.
Stanisława bpa, późnogotycki z początku w. XVI, zrabowany w
czasie ostatniej
wojny; - 2. W kształcie ręki, (fund. w 1652 r. przez o. Stanisława
Ligęzę, zakrystiana,
restaurowany w 1739 r.); - 3. W kształcie monstrancji promienistej,
pseudobarokowy z 1967r. sygn., z fund. o. Kazimierza Szafrańca, Bractwa
Różańcowego, rodziny Szafrańców z USA (z włączoną puszką
na relikwie z XVII w., pochodzącą z zaginionego posążka św.
Stanisława), z medalionami z
Matką Boską Częstochowską, orłem, herbem Prus I św. Stanisława bpa,
ręką z
mieczem oraz godłem paulinów na stopie. Monstrancja
pseudobarokowa z 1979r., z
posążkiem św. Stanisława bpa, widokiem kościoła Na Skałce i orłami.
Obok kościoła znajduje się sadzawka w kamiennym obramieniu z XVII
wieku. Pośrodku sadzawki stoi, na miejscu wcześniejszego, posąg z 1731 roku św.
Stanisława z rycerzem Piotrem (Piotrowinem).
Według legendy do sadzawki miał wpaść palec Świętego. inna legenda
podaje, że po zabiciu biskupa wrzucono tu fragmenty jego ciała, które cudownie
się zrosły. Pruszcz pisze o tym: „Ciała Świętego Stanisława rozrzuconego przed
tym kościołem cztery orły przez trzy dni strzegły. Zebrane te części zrosły się
ale nie dostawało palca, ale i ten został znaleziony w sadzawce przez światłość
jaką Pan Bóg pokazywał nad rybą, która ten palec była połknęła, a ta, gdy była
ułowiona i z niej palec wyjęto i do ręki przyłożono tak, że się zrósł.” Wodę
lud po dzień dzisiejszy uważa za cudowną.
W podziemiach kościoła są sarkofagi ludzi wybitnie zasłużonych dla
Ojczyzny: Jana Długosza, Józefa Ignacego Kraszewskiego, Teofila Lenartowicza,
Adama Asnyka, Wincentego Pola, Lucjana Siemieńskiego, Stanisława Wyspiańskiego,
Karola Szymanowskiego, Ludwika Solskiego, Tadeusza Banachiewicza, Czesława
Miłosza.
Na Skałkę pielgrzymowali z Wawelu królowie. Najbardziej znane są
pielgrzymki w wigilię obrzędów koronacyjnych. Pierwszy odbył ją Władysław
Łokietek, podobnie było w następnych wiekach. Królowie pielgrzymowali
najczęściej pieszo, jedynie w zimie w powozie.
Od średniowiecza odbywa się uroczysta procesja z katedry wawelskiej Na
Skałkę. Niesiony jest relikwiarz ofiarowany przez Elżbietę Rakuszankę. W
procesji od połowy lat osiemdziesiątych XX wieku uczestniczy cały Episkopat
Polski. Homilie głosi Prymas Polski. Po Mszy św. wierni są błogosławieni
relikwiami św. Stanisława.
Kościół bazylika Mariacka. W południowej nawie bocznej
znajduje się ołtarz św. Stanisława. Fundowany był jako ołtarz św. Katarzyny PM
w 1444 roku. W części środkowej znajduje się rzeźbiona scena wskrzeszenia
Piotrowina. W górnej kondygnacji jest grupa „Męczeństwo św. Stanisława”.
Przy obrazie jest 215 wotów. Na lampie wiszącej przed ołtarzem
figuruje napis: „Na chwałę Pana Boga Ojca za łaski otrzymane i ocalenie Krakowa
w czasie wojny kościołowi Najświętszej Maryi Panny ofiarowują Eugeniusz i
Emilia ze Smidki Smidowiczowie, kupiec, obywatel m. Krakowa z ofiarą na
światło. Patronie Polski św. Stanisławie módl się za nami; 1914 - 1916”.
W kaplicy Aniołów Stróżów znajduje się tryptyk gotycki z około 1504
roku. W środkowej części zawiera scenę „Zabójstwo Świętego”, na skrzydłach
„Kupno wsi”, Wskrzeszenie Piotrowina”, „Świadczenie przed królem”, „Strzeżenie
zwłok przez orły”. W predelli „Pogrzeb Świętego”.
Pustynia (Ta)
Wieś jest położona w pobliżu Dębicy, na północny wschód od miasta,
przy drodze Dębica - Mielec. Wieś wymieniana w 1326 roku, w 1358 roku otrzymała
od Kazimierza Wielkiego prawa grodzkie.
Parafię erygowano tu w 1980r. Kościół pod wezwaniem św. Stanisława BM
pochodzi z XVII wieku. W ołtarzu głównym z początku XVII wieku jest obraz przedstawiający wskrzeszenie
Piotrowina. W zwieńczeniu ołtarza umieszczono obraz św. Stanisława BM z
początku XVII wieku.
Pustynia była w XV wieku miejscem szczególnego kultu św. Stanisława,
pisze o tym Długosz:
„Do przebaczania krzywd i do znoszenia ich był najłatwiejszym.
Albowiem gdy razu pewnego, proszony będąc od pewnego szlachcica diecezji
swojej, Jana z Brzeźnicy, na odprawienie obrzędu poświęcenia kościoła
tamecznego, przybył do wsi wspomnianej, aby owego świętego obrzędu dopełnić, od
tegoż szlachcica gwałcącego prawo gościnności, w sposób krzywdzący wygnanym był
stamtąd i wyrzuconym, a nadto niektórzy z jego sług i domowników tyrańsko obici
i pokaleczeni zostali. On jakoby żadnej krzywdy nie doznał, zupełnie wesoły
udał się do wsi, która odtąd nazywa się Pustynia, i połowę nocy o głodzie,
drugą zaś połowę na modlitwie przepędził ze swymi kapłanami i domownikami, na
łące wsi pobliskiej. Za haniebne zaś swoje wyrzucenie, za obelgi i przezwiska,
jakiemi go zelżył Jan szlachcic (...) na tych tylko słowach poprzestał, mówiąc:
„Kiedy o Panie, do udzielenia miejscu dla Ciebie przeznaczonemu nie zostałem
dopuszczony, Ty miejscu temu, na którym teraz stoję, udziel błogosławieństwa”,
i stąd miejscu temu nazwa nadana: Łąki świętej, po dziś dzień została.
Nazajutrz także temuż Janowi szlachcicowi, przychodzącemu na owo miejsce i winę
swoję z głębokiem zawstydzeniem wyznającemu, łaskawie i łatwo z całą swobodą
spokojnego umysłu przebaczył tak haniebne pogwałcenie siebie i swoich ludzi, i
wszystkie krzywdy od niego wyrządzone (...) Wrócił więc do wsi Brzeźnicy, z
której go wczoraj tak zelżywie wygnano, i nie okazując po sobie żadnej urazy, a
raczej dając dowód łaskawości, odprawił obrzęd poświęcenia kościoła i tak za
krzywdę odpłacił dobrodziejstwem, wiedząc że mu ze stanu i świętości stopnia
biskupiego przystoi zaszczyt przebaczania. Ale przecież nie mogła się zatrzeć
pamięć wypadku tak głośnego pod względem postępowania szlachcica z biskupem i
biskupa z szlachcicem: miejsce bowiem, na które Mąż święty po wygnaniu swojem z
Brzeźnicy udał się ze swoimi ludźmi, wyraźnie uzyskało łaskę Bożą, a nawet
zasłynęło wielu cudami, za wezwaniem imienia Męża świętego. Za dni także
naszych miejsce to tłumniej jeszcze i z większą czcią zaczęto zwiedzać, gdy na
niem pobożność wiernych za pozwoleniem Zbigniewa kardynała i biskupa
krakowskiego zbudowała kościół ku czci i pod wezwaniem imienia świętego
Męczennika, do którego to kościoła znaczna liczba wiernych Chrystusowych w
obydwie uroczystości świętego Biskupa i męczennika schodzić się zwykła, różnych
łask od niego doznając.”
Jeszcze na początku XVII wieku przybywały tu pielgrzymki. „Słownik
Geograficzny Królestwa Polskiego i Innych Krajów Słowiańskich” (1881) podaje,
że była tu kaplica, którą odwiedzały pielgrzymki. Była tu też studzienka,
której wodę ludzie uważali za cudowną, została dopiero niedawno zasypana.
Ślady dawnego kultu przetrwały. odpust obchodzony jest 8 maja. Panuje
przekonanie o szczególnej opiece Świętego nad wsią.
Piotrawin (Lb)
Wieś jest położona nad Wisłą, na południowy zachód od Opola
Lubelskiego. W XII wieku była tu komora celna. W latach 1310 - 1865 wieś była
własnością kapituły krakowskiej, przekazał ją Władysław Łokietek.
Kościół rzekomo istniał tutaj w 1076 roku. Parafię wzmiankowano w 1326
roku. Świątynia drewniana przetrwała do 1441 roku. Biskup Oleśnicki na jej
miejscu fundował kościół murowany. Późnorenesansowy ołtarz główny pochodzi z
XVII wieku. Umieszczono w nim obraz św. Stanisława z pierwszej połowy XVII
wieku. Znajdują się tu też obrazy przedstawiające sąd króla nad św. Stanisławem
z 1601 roku oraz scenę zabójstwa św. Stanisława z 1902 roku. W kościele
znajduje się relikwiarz św. Stanisława, rokokowy z XVIII wieku i monstrancja barokowa pocz. w. XVIII, z figurką św.
Stanisława bpa podtrzymującą glorię z trybowanymi na stopie przedstawieniemi śś. Antoniego z Dzieciątkiem,
Floriana, Kazimierza królewicza i Wojciecha bpa.
Obok kościoła jest kaplica św. Stanisława, gotycka z XV wieku,
murowana. Jest tam wmurowana w pn.
wewnętrzną ścianę nawy tablica erekcyjna gotycka z 1440 r., kamienna,
płaskorzeźbiona z postaciami Matki Boskiej z Dzieciątkiem, śś. Tomasza Ap., i
Stanisława bpa, z klęczącym fundatorem biskupem Zbigniewem Oleśnickim.
Pierwszą wzmiankę o kościele spotykamy w życiorysie Świętego z 1242
roku. opisany jest tam cud wskrzeszenia Piotrowina. Zdarzenie to opisuje Skarga:
„Kupił był św. Stanisław nie sobie ani powinowatym swoim, ale Kościołowi
i sługom Bożym i potrzebom pospolitym wieś Piotrowin nad Wisłą, w powiecie na
on czas Zawichomskim, teraz w Lubelskim, u Piotra, tejże wsi dziedzica, który
wziąwszy pieniądze prędko umarł. Król naprawił synowców owego zmarłego Piotra,
Jakuba i Sulisława, aby się wsi upominali. Pozwan był św. Stanisław przed
samego króla. Kiedy wszakże świadkowie królewską pogróżką zastraszeni świadczyć
prawdy nie chcieli, co miał czynić święty biskup? ... Stanisław przez trzy dni
z duchowieństwem swoim postami i modlitwami się trudząc, dnia trzeciego z
procesją w ubiorze biskupim szedł do wsi Piotrowina ... tam kazał otworzyć grób
i ciało już prawie spróchniałe odkryć, i zawołał: Boże wszechmogący, u Ciebie
jest wszystko podobnym! Ty, który Prawdą będąc, w prawdzie się kochasz, ...
osądź sąd mój, który ja Tobie samemu polecił”. I rzekł do umarłego: „Piotrze, w
imię Trójcy świętej, Ojca, Syna i Ducha Świętego, rozkazuję ci, wstań a pójdź
do sądu i wyświadcz prawdę moją.” I wnet się zatem porwał z ciałem zupełnym i z
wielkim ludu wszystkiego podziwem. Prowadził go przed króla, mówiąc: „Oto masz
królu samego iśćca, któremum ja tę wieś zapłaciłem. Jemu wierz a obacz, iż nie
jest obłudny, ale praw człowiek, mocą Bożą z grobu wskrzeszony.”
Kościół wraz z kaplicą wzniósł Oleśnicki jako wotum dziękczynne za
otrzymanie biskupstwa krakowskiego.
Osobno wybudowana kaplica miała nie tylko być kaplicą grobową Piotra
Strzemieńczyka, ale przede wszystkim poprzez utrzymywanie stałej i żywej
tradycji dokonanego tu cudu, promieniującym na całą Polskę sanktuarium kultu
św. Stanisława. Na ścianach kaplicy zawieszone są obrazki wotywne. Namalowano
ich 64 w pierwszej połowie XVII wieku, opisują cuda za przyczyną św. Stanisława,
wymienione są osoby i miejsca tych cudownych zdarzeń. Wota są dziękczynne lub
błagalne. Większość to podziękowania za łaski: uproszenie potomka, uratowanie z
niewoli, zachowanie życia w czasie burzy na Wiśle, na morzu.
Piotrowin (obecnie nosi nazwę Piotrawin) był kiedyś miejscem bardzo
licznie uczęszczanym przez pielgrzymów. Odpusty odbywają się w uroczystość św.
Stanisława, 8 maja oraz w dniu 27 września, wspomnienie Przeniesienia Relikwii
św. Stanisława. W odpustach bierze udział wiele tysięcy osób, nieraz
przybywających z odległości 30 km; z Opola Lubelskiego, Puław, Kazimierza,
Józefowa.
Charakterystycznym jest, że dzieciom nadaje się tu bardzo często imię
Stanisław.
Solec nad Wisłą (Ra)
Miasto położone jest nad Wisłą, na zachód od Opola Lubelskiego. Gród u
przeprawy przez Wisłę, wzmiankowany w XII w. Do XIII w. własność zakonu
bożogrobowców z Miechowa. Miasto wzmiankowane w XV wieku jako port rzeczny i komora celna, stąd spławiano sól.
Miejscowa tradycja wiąże to miejsce ze wskrzeszeniem Piotrowina. Wieś
Piotrawin (diec. lubelska), leży po przeciwnej stronie Wisły.
Przy Wiśle, na tak zwanej „Kępie”, naprzeciw wsi Piotrawin jest
kościół pw św. Stanisława BM, z XVIII wieku, murowany. W kościele jest obraz św. Stanisława BM, z XVIII
wieku.
Według jednego podania mieli wystawić go krewni Piotrowina w miejscu
gdzie św. Wojciech go wskrzesił, inne podanie mówi, że tutaj odbywał się sąd.
Obok kościoła parafialnego stoi niewielki kościółek, nad grobem
Piotra. Tu odbył się cud wskrzeszenia. W kaplicy znajduje się grób z marmurową
płytą, na której napis przypomina ten fakt. Obok za szkłem wisi kapa, w którą
miał być ubrany Święty biskup gdy wskrzeszał Piotrowina.
Górecko Kościelne (ZL)
Wieś jest położona na południowy wschód od Biłgoraja. Osada ma jedynie
kilkanaście obejść, leży nad rzeką Szum, dopływem Tanwi, wśród lasów. Zwana
była kiedyś Puszczą Górecką.
Parafia istniała tu w XVII wieku. Kościół pod wezwaniem św. Stanisława
BM pochodzi z XVIII wieku, został rozbudowany w XIX wieku. Wyposażenie rokokowe
z XVIII wieku. W ołtarzu głównym jest obraz przedstawiający św. Stanisława wskrzeszającego Piotrowina,
przystrojony jest sukienką srebrną pozłacaną.
W odległości około 200 m od kościoła znajduje się kapliczka drewniana,
zapewne z XIX wieku. W ołtarzu z pierwszej połowy XVII wieku jest obraz św. Stanisława BM z 1631 r. W odległości
150 m od niej jest druga kapliczka drewniana, częściowo na palach, nad rzeczką
Szum. W niej, w ołtarzu barokowym z XVIII wieku jest obraz św. Stanisława BM.
W 1648 roku Chmielnicki z Tatarami oblegał Zamość, ludność schroniła
się w tych lasach. Według tradycji, wtedy miał się tutaj objawić św. Stanisław
dwóm mężczyznom o nazwiskach Socha i Kluz. Zdarzenie to opisane jest na tablicy
z XVIII wieku:
„Historja zjawienia S Stanisława Biskupa Krakowskiego y Męczennika na
tym tu mieyscu.
Za panowania Jana Kazimierza
Trzeciego Króla Polskiego, gdy wielki rebellizant Bohdan Chmielnicki w roku
1648, dnia 7 Października, nazbierawszy Tatarów, y kozaków 80.000, pod Fortece
Zamoysko podstąpił, grożąc z wielkim gniewem, mieczem y ogniem przez dni 17, w
ten czas kto żyw był z fortuno i zdrowiem po lasach i dołach krić się musiał:
Co też y Goreczanie uczinili, zagniawszy bydło w puszczo głemboko, gdzie się
przeskoki nazywa mieysce...
Od tych przeskoków gdy często
przechodził do Gorecka Jan Socha młodzian, a osobliwie w nocy, taka mu się
rzecz przydała. Idzie tenże Jan Socha z rusinem, zwanym Kluz, rozmawiając, alić
obaczy nad sobą jasność, w której widemie pokazała się osoba, podobieństwo
biskupa wyrażająca. Jan Socha przestraszony widzeniem uciekać począł, na
którego oważ z jasności osoba zawołała: nie bój się, grzeszna duszo, poczekaj i
daj mi noża. Jan Socha słysząc, że się napiera noża, a obawiając się, aby go
nie zabiła onaż osoba, bardziej uciekać począł. Zawołał powtórnie biskup: nie
bój się, grzeszna duszo, jam jest Stanisław św. męczennik Chrystusów, biskup
Krakowski, daj mi noża, nie zabiję cię, ale naznaczę miejsca święte, gdyż na
tej puszczy będzie moje zjawienie na chwałę B. w Trójcy Jedynemu. Socha drżąc,
podał św. Stanisławowi noża, którym św. Stanisław uciął gałązkę brzozową, potem
końcem noża uderzywszy w sosnę, a zaostrzywszy gałązkę, utkwił ją w sośnie mówiąc: tu będzie kaplica
pierwsza. Ta sosna stoi dotychczas w tejże kaplicy nienaruszona. Od sosny
poszedł ku rzece z Janem Sochą i z Kluzem, gdzie także uciąwszy gałązkę, zrobił
z niej kształt wieńca i włożył na gałąź sosny, mówiąc tu będzie kaplica druga,
w tej wodzie kto się z dobrą wiarą obmyje, od wszelkiej choroby wolnym
zostanie. Od rzeki wrócił się Św. jakoby ku Gorecku, idąc, zawiązując około ścieżki
po obudwu stronach brzozy, które tak rosły pozawiązywane przez następujące
lata. Tymże sposobem naznaczył kaplicę trzecią, w której teraz jest obraz
najświętszej P. z Józefem św. Stąd postąpiwszy uciął, jako pierwej, gałązkę z
brzozy i w sosnę wszczepił, która się zaraz przyjęła, i tak w sośnie brzoza
rosła, jak na własnym korzeniu, przez długi czas, aż kiedy się jej dotknął
człek nazwany Chrobot, uschła - co uczyniwszy św. rzekł: tu będzie kościół. Ta
sosna stała kilkadziesiąt lat na temże miejscu, jako teraz babki świecą ofiarki
w kościele, a że co zaraz ciaśniej było w kościele, wycięto sosnę i za ołtarzem
wielkim postawiono. Gdy to św. Stanisław uczynił, wejrzawszy na Jana Sochę,
rzekł: idź do Gorecka i opowiedz coś widział, a te miejsca niech tymczasem
dylami obstawią, jest też w Gorecku człowiek, który podczas powietrza obiecał
postawić figurę nad wsią, rzekniesz mu, aby nie tam, ale tu, przy sośnie
naznaczonej postawił. Co wymówiwszy, Święty począł się powoli podnosić ku
niebu, aż zniknął.
Jan tedy Socha z Kluzem poszli do
Kaplińskiego, wójta Goreckiego, opowiadając mu wszystko porządkiem, a gdy
wzmiankę uczynili o figurze, odezwał się Olszak obywatel gorecki: jam jest,
którym obiecał figurę wystawić, a ponieważ jest taka P. Boga i św. Stanisława wola,
więc tak uczynię. Jakoż stanęła figura, pod którą różnej kondycji ludzie
przychodząc u Stanisława św. ratunku wzywając, pocieszeni zostali. Między
takimi znajdował się człowiek ze Zwierzyńca, nazwany Kurtyi, opętany od czarta,
którego gdy na to miejsce przywieziono i proszono bednarza Wróbla, aby nad nim
litanię o N. Pannie zmówił, zaraz czart uciekł. Tym i innymi cudami wzruszeni
goreczanie, poczęli drzewa na miejsca naznaczone zwozić i obrabiać. Co gdy
usłyszeli Ichmość księża prałaci Zamojscy, wysłali jednego kanonika na to
miejsce, który przy figurze stanąwszy począł strofować i rozpędzać ludzi, jako
tych, którzy zmyślają cuda i lada czemu wierzą. A uczyniwszy, co zamyślił,
nazad wracał się do Zamościa, lecz zatrzymać się musiał, bo ledwo na konia usiadł,
padł koń pod nim i zdechł. Przestraszony Lewart Dida, tak był zwany kanonik,
klęknął, żałując, co uczynił a prawdziwe zjawienie Stanisława ogłaszać obiecał;
za którą obietnicę zaraz koń ożył, a Lewart pocieszony, na tymże koniu do
Zamościa pojechał. Tym cudem bardziej wzruszeni ludzie ochotniej obrabiali
drzewo i figurę z naznaczoną sosną obstawili. W kilka dni przybyła na to
miejsce szlachcianka z Podgórza, powiadając, jako była od czarta opętana, a
dowiedziawszy się o tem miejscu, gdy pomocy Stanisława św. wzywała, zdrowa
została. A gdy już dylami obstawili figurę i inne miejsca od Stanisława św.
naznaczone, rzecz się taka trafiła. Idzie Jan Socha z rusinem Hrynem ku
obstwionej figurze, obaczą za dylami jasność, Hryn, przestarszony padł krzyżem,
Jan Socha zajrzał za dyle, gdzie obaczył w jasności Biskupa przy świetle
licznym i asystencji z kapelą Mszę św. odprawiającego. Zdumiały Socha zawołał:
ach, cóż się dzieje! Czemże mnie Pan Bóg mój karze! Na co obejrzawszy się
Biskup św. odpowiedział: nie grzesz, człowiecze! Jam jest Stanisław św.
męczennik Chrystusa Pana, biskup Krakowski; na tem miejscu dwa razy na rok
będzie się odprawiała uroczystość moja. To wymówiwszy zniknął.
Dowiedziawszy się o tem J.W.I.P.
Marcin Zamoyski, podskarbi Wielki Koronny, każe gromadzie stanąć; z którą
przyjechawszy na to miejsce, zaraz sześć koni, którymi przyjechał klęknęło. Ten
cud mądry i pobożny pan widząc, kazał dyle rozrzucić, a kościół tymczasem na
kształt kaplicy postawić, do którego wprowadził księdza Antoniego Terleckiego,
franciszkanina w roku 1668. Przyjemna była ta ofiara P. Bogu i Stanisławowi
św., gdyż tenże J.W.I. Pan Podskarbi, pojechawszy z wojskiem pod Chocim w roku
1673, w dzień św. Marcina, to jest dnia 11 listopada 30.000 Turków trupem na Marsowym
placu położył.”
Podanie to dało początek kultu, trwającego i żywego do dzisiaj. W
miejscach wskazanych przez św. Stanisława wybudowano kościół i dwie kaplice ku
Jego czci. Pieczę nad nimi oddano franciszkanom z poblis-kiego Zamościa,
wystawiono dla nich drewniany klasztor. Fundacja Tomasza Józefa Zamoyskiego z
1720 roku powiększyła ich dochody. Wtedy franciszkanie wystawili nowy kościół w
latach 1767-68. W ustnych przekazach są informacje o szczególnych łaskach tu
uzyskiwanych, również w czasie drugiej wojny światowej. W czasie okupacji w
kaplicy św. Stanisława ocalało, na strychu, 6 partyzantów. Byli oni poszukiwani
przez SS z psami i nie zostali odkryci, co przypisuje się opiece św. Stanisława.
Górecko Kościelne stało się sanktuarium św. Stanisława. W odpuście
bierze udział 4 do 6 tysięcy wiernych, również z odleglejszych miejscowości,
przybywają pielgrzymki z Terespola, Krasnobrodu, Łukowa. W odpuście zawsze
uczestniczą biskupi; kardynał Karol Wojtyła w 1968 roku ofiarował relikwie św.
Stanisława, które uroczyście wprowadzono do kościoła. Od 1 do 8 maja odprawiana
jest w obu kaplicach nowenna do Świętego. 8 maja biskup odprawia w kapliczce
nad rzeką Szum uroczystą Mszę św., potem procesja przechodzi do drugiej
kaplicy. Wierni piją wodę z rzeczki - uważa się, że zapewni to zdrowie na cały
rok. Koło pierwszej kaplicy jest pień ze śladami cięcia i skubania przez wiele
rąk, tak że musiał być zabezpieczony.
Odprawianych jest wiele Mszy św. do św. Stanisława z prośbami i
dziękczynieniami.
Szczepanów (Ta)
Wieś jest położona na południe od Brzeska, przy drodze lokalnej z
Mokrzysk. Miejsce urodzenia św. Stanisława BM.
Parafia powstała prawdopodobnie w XI wieku. Przekazy źródłowe z XIII
wieku przypisują jej powstanie św. Stanisławowi. Kościół parafialny jest pod
wezwaniem św. Marii Magdaleny i św. Stanisława BM. Stanowi on połączenie dwóch
budowli; starego kościoła murowanego, gotyckiego z XV wieku, fundacji Jana
Długosza, miejscowego proboszcza oraz przybudowanego do niego, obecnego z 1914
roku, neogotyckiego. W pożarze w roku 1916 zniszczeniu uległo wyposażenie wnętrza. W nawie głównej
znajduje się polichromia z XX wieku o treści związanej z Tysiącleciem Chrześcijaństwa w Polsce. W
neogotyckim ołtarzu głównym jest kopia obrazu św. Stanisława BM (oryginał
znajduje się w kościele św. Stanisława na cmentarzu).
W ołtarzu głównym, w starej części kościoła, umieszczony jest obraz z
XV wieku, w formie tryptyku. Przedstawia on w polu środkowym Matkę Bożą z
Dzieciątkiem w otoczeniu patronów Szczepanowa: św. Marii Magdaleny i św. Stanisława.
Na bocznych skrzydłach pokazani są św. Mikołaj i św. Stanisław.
Święci w obu obrazach ciszą się wielką czcią.
Na cmentarzu znajduje się kościół pod wezwaniem św. Stanisława BM z
końca XVIII wieku. Według tradycji zbudowano go w miejscu, gdzie stał dom
rodzinny św. Stanisława. Przed rokiem 1230 Wincenty Kadłubek napisał: „A we
wspomnianej wsi Szczepanów nasypy ziemne i dobrze widoczne fundamenty wskazują,
gdzie ongiś wznosił się dom św. Stanisława”. Piotr Skarga pisze: „W rodzinnej
wiosce św. Stanisława, w Szczepanowie pokazują dziś jeszcze domek zamieszkały
niegdyś przez pobożnych rodziców św. Stanisława”.
Od dawnych czasów przemieniono go na kaplicę. W 1781 roku na jej
miejscu zbudowano obecny kościółek. W głównym ołtarzu znajduje się obraz św.
Stanisława z początku XVI wieku. Święty siedzi, w szatach pontyfikalnych na okazałej ławie, zwrócony twarzą do patrzącego
Piotrowina u swoich stóp. W predelli scena kanonizacji świętego i
świątyni z XV w. W ołtarzach bocznych kościoła spotykamy cztery obrazy
ze scenami z życia św. Stanisława, barokowe z XVIII w. Przedstawiono na nich:
Napominanie króla przez św. Stanisława i Zabójstwo św. Stanisława. W
zwieńczeniach bocznych ołtarzy są obrazy mniejsze: Wskrzeszenie Piotrowina i w
drugim ołtarzu tej samej wielkości: Posiekanie ciała Męczennika. W 1978 roku
odnaleziono szesnastowieczny owalny obraz przedstawiający: Orły strzegące
poćwiartowanego ciała Męczennika. Również z XVI wieku pochodzi ośmioboczny
obraz, wiszący na ścianie tegoż kościoła, przedstawiający zabójstwo św.
Stanisława przez porąbanie jego ciała.
W czasie przygotowań do obchodów 900-lecia śmierci św. Stanisława
powstał zamiar przeniesienia obrazu z ołtarza głównego do kościoła parafialnego
dla wzmożenia jego kultu. W wyniku przeprowadzonej dyskusji od zamiaru tego
odstąpiono, ponieważ w zmienionych warunkach, jakie istnieją w kościele
parafial-nym, należało się spodziewać szybszego procesu niszczenia. Wykonano
wierną kopię obrazu, którą umieszczono w ołtarzu głównym kościoła parafialnego.
Według tradycji, św. Stanisław miał urodzić się w gaiku dębowym, w
pobliskim źródełku obmyto dziecię. Była w tym miejscu stara, drewniana kaplica.
W 1861 roku zbudowano murowaną z jednym ołtarzem opartym o pień dębu. W kaplicy
znajduje się obraz narodzenia św. Stanisława. Stanowi on powiększoną kopię
jednej z kwater tryptyku z początku XVI wieku. W sąsiedztwie, w obrębie muru
otaczającego kaplicę, znajduje się studnia z obudową drewnianą. Ludność
miejscowa i pielgrzymi uważają wodę z tej studni za cudowną. Tradycja mówi, że
ze studni tej czerpano wodę do kąpieli małego Stanisława.
Obok kaplicy narodzenia, na kamiennej wysokiej kolumnie z XVII wieku
umieszczona jest drewniana figura św. Stanisława. Całość ufundowana została
przez parafian szczepanowskich w XVII wieku jako wotum dziękczynne za opiekę
św. Stanisława, ujawniającą się w obronie przed zniszczeniem plonów przez
gradobicie. Do dziś trwa tu przekonanie, że dzięki opiece św. Stanisława nigdy
nie było tak wielkiego gradu, który zniszczyłby plony.
Trwa tu żywy kult św. Stanisława. W kościele na cmentarzu i w kaplicy
narodzenia modli się szczególnie młodzież. Odpust trwa tydzień, bierze w nim
udział 6 do 7 tysięcy wiernych. Co tydzień,
w czwartki, odprawiane jest nabożeństwo do św. Stanisława.
W kapliczce narodzenia odprawiane jest nabożeństwo w dniu św. Anny -
wtedy miał narodzić się Święty, tam także ludzie w potrzebie zamawiają Msze św.
O
znaczeniu Szczepanowa jako sanktuarium św. Stanisława świadczą słowa
jakie w 1966 roku z racji uroczystości Milenijnych powiedział
arcybiskup Karol
Wojtyła: „Przybyliśmy - cały Episkopat Polski z księdzem Prymasem
na czele, w pewnym sensie cały Kościół Polski, w zeszłą
niedzielę, 8 maja - na Wawel i na Skałkę. Do tego określonego
sanktuarium św.
Stanisława, biskupa i męczennika, patrona Polski. Ale czuliśmy w
Krakowie,
zwłaszcza my, tutejsi, że nasza droga nie jest jeszcze zakończona. Bo
jeżeli
mamy pójść drogą św. Stanisława do końca, trzeba nam przyjść tu
do Szczepanowa.
Na Wawelu i na Skałce zakończyło się to, co się rozpoczęło tutaj, w
łonie
matki, co tu na świat przyszło, co tu wypowiedziało pierwsze słowo -
polskie,
rodzime...”
Stary Zamek (Wr)
Wieś położona jest na północny zachód od Wrocławia, w pobliżu szosy
Wrocław - Świdnica przy drodze lokalnej z Siedlakowic.
Kościół parafialny pod wezwaniem św. Stanisława BM został wzniesiony w
drugiej połowie XIII wieku w stylu gotyckim. W ołtarzu głównym z początku XVIII
wieku umieszczono współczesny obraz św. Stanisława. W kościele znajduje się też
gotycka rzeźba Świętego z 1495 roku, drewniana polichromowana i złocona.
Zachował się bogato rzeźbiony romański portal kamienny z lat 1259 - 1261. W
jego górnej części jest płaskorzeźba przedstawiająca legendę o czterech orłach
strzegących poćwiartowanego ciała biskupa, na przeciw jest postać Maryi
Tronującej.
Płaskorzeźba powstała w 10 lat po kanonizacji Świętego, a zatem stoi u
początków jego ikonografii. jest zarazem najstarszym zachowanym przedstawieniem
jego legendy.

STANISŁAW
KAZIMIERCZYK
Wspomnienie
3 maj.
Polak, kanonik regularny laterański, żył w XV w. Nazywał
się Stanisław Sołtys (1433-1489), urodzony w Krakowie, syn tkacza, rajcy
miejskiego. Po studiach w Akademii Krakowskiej wstąpił do Zakonu Kanoników
Regularnych św. Augustyna Kongregacji Laterańskiej Najświętszego Zbawiciela
przy kościele Bożego Ciała na Kazimierzu w Krakowie (stąd Kazimierczyk).
Pełnił obowiązki kaznodzieji, spowiednika i mistrza
nowicjatu. Wyróżniał się pobożnością, życiem peł-nym umartwień, działalnością
duszpasterską i charytatywną. Spoczywa w kościele Bożego Ciała w Krakowie. Był
gorliwym czcicielem Eucharystii i Matki Bożej, a również św. Stanisława bpa.
Siłę czerpał z Mszy św. i Eucharystii, do czego też potrafił przekonać słuchaczy jego kazań.
Miarą jego świętości i gorliwości duszpasterskiej była sława
jaką zyskał po śmierci. Kult jego powstał już w pierwszym roku po jego śmierci.
Spisano wówczas 170 łask i cudów uzyskanych za przyczyną błogosławionego.
Wyrażano prośby o uzdrowienia i rozmaite łaski za jego pośrednictwem, składano
za nie dziękczynienia, nawiedzano jego grób, ofiarowywano wota, najczęściej
woskowe oraz świece. Zamawiano dziękczynne Msze św. W nagrobnym kamieniu wykuto
w 1534 roku napis określający Go jako świętego, tak bowiem powszechnie mówiono
o Stanisławie Kaźmierczyku. Stanisław z tytułem błogosławionego znajduje się we
wszystkich siedemnastowiecznych katalogach świętych i błogosławionych polskich.
Przejawem czci były też jego życiorysy. Od XVII wieku kult Błogosławionego
stale się rozwijał, wzbogacany o nowe formy czci, jak procesje do grobu
znacznych pielgrzymek, celebrowanie Mszy św., posługiawanie się formularzem o
bł. Stanisławie, święcenie wody.
Zainteresowanie postacią Błogosławionego wzrosło w związku
z obchodami 500 lecia pobytu kanoników regularnych w kościele Bożego Ciała w
Krakowie. W 1969 roku kardynał Karol Wojtyła podczas wizytacji parafii zachęcał
do podjęcia starań o zatwierdzenie przez papieża kultu Stanisława
Kazimierczyka. W roku 1992, po 20 latach starań, papież Jan Paweł II wydał dekret o
zatwierdzeniu kultu, a 18.04.1993 odbyła się beatyfikacja w Rzymie.
Bł.
Stanisław Kaźmierczyk pokazany jest na 16 wizerunkach.
Należy tu wymienić szereg przedstawień w kościele Bożego Ciała w
Krakowie,
obraz z XVIII wieku w Bogorii (Sa), w Koprzywnicy (Sa) obraz z początku
XVI wieku znajdujący się w kaplicy z XVII wieku. Przedstawia on
„Vir
Dolorum” z Matką Bożą i ze św. Janem Ewangelistą oraz postacią
bł. Stanisława
Kaźmierczyka.
Kraków
Kościół Bożego Ciała. Zespół klasztorny kanoników
regularnych laterańskich przylega do placu Wolnica na Kazimierzu. Kościół
został fundowany w 1340 roku przez Kazimierza Wielkiego. W 1405 roku Władysław
Jagiełło osadził tu kanoników regularnych. Budowę pierwszego, gotyckiego
klasztoru rozpoczęto na początku XV wieku, później był on wielokrotnie przebudowywany
i rozbudowywany.
W lewej nawie kościoła znajduje się renesansowy ołtarz
błogosławionego Stanisława Kaźmierczyka. Ma on charakter mauzoleum. W wielkiej
obramowanej słupami niszy znajduje się rodzaj ołtarza. W skrajnych częściach
znajdują się posągi św. Jana Ewangelisty a w środkowej przestrzeni alabastrowa
płaskorzeźba Najświętszej Maryi Panny z Dzieciątkiem. nad mensą ołtarzową
aniołki trzymają drewnianą trumienkę Błogosławionego z 1755 roku, nad trumną
umieszczony jest krzyż i lilie. O trumnę oparty jest portret Błogosławionego z
tego samego roku. Obok ołtarza, na ścianie, znajduje się 11 obrazków wotywnych
z XVI i XVII wieku przedstawiających sceny doznanych łask za przyczyną bł.
Stanisława Kaźmierczyka.
Na
ścianach kościoła wiszą cztery obrazy z XVII wieku, przedstawiające sceny z
życia Błogosławionego. Postać jego widzimy również na feretronach i
chorągwiach.
W klasztorze znajduje się szereg Jego obrazów.
Kult bł. Stanisława Kaźmierczyka związany jest ściśle z
kościołem Bożego Ciała, gdzie spędził on całe życie. Początkowe nauki pobierał
w szkole parafialnej przy tym kościele. Do klasztoru wstąpił zapewne w 1461
roku. Po rocznej próbie złożył tu śluby zakonne i przyjął święcenia kapłańskie.
Po pięciu latach kapłaństwa został kaznodzieją, a następnie mianowany
wychowawcą młodzieży zakonnej.
Zaraz po
śmierci Błogosławionego zaprowadzono księgę cudów, oto niektóre z nich:
- Regina,
żona sukiennika z Kazimierza cierpiała przez długi czas na pewne kobiece
choroby i straciła nadzieję na poprawę. Ukazał się jej bł. Stanisław i
powiedział „Co tu leżysz w wielkiej trumnie niemocy, idź do grobu mojego i
będziesz uzdrowiona, i powiedz też moim braciom, by nakryli grób kobiercem”.
Ta, wstawszy poszła do grobu, uklękła i została uzdrowiona.
- Pewnego
dnia przyszedł proboszcz kościoła św. Leonarda wraz ze swoim ojcem, który
wielokroć między ludźmi mawiał te słowa: „ja temu nie wierzę, aby ten kapłan
zmarły u Bożego Ciała, którego człowieka uzdrowił albo jakiś cud uczynił, chyba
bym sam na sobie tego doświadczył”. Faktycznie dopuścił na niego Pan Bóg pewną
chorobę gardła, że śliny przełykać nie mógł ale gdy zaraz zaczął żałować
takiego przeciwieństwa i uwłaczania świętemu, a poślubił się do grobu jego ze
znakiem woskowym i przyszedł do grobu a tam poklęknąwszy prosił odpuszczenia,
zaraz przy tym pierwotne zdrowie odzyskał.
Spisano
42 przypadki „wielkiej słabości”, 17 uleczonych
chorób oczu, 15 chorób nóg, 8
chorób rąk, 12 chorób dzieci, 5 przypadków ratunku
w czasie ciężkich porodów i
wiele innych. Pierwsze podziękowania pochodzą z Krakowa,
późniejsze z sąsiednich miejscowości a również od ludzi z
dalszych
stron, z Suchej, Opola, Lublina. Pisano wówczas: „Po jego
zejściu wiele
niewiast nie posiadających dzieci zasługami jego u Boga uprosiły
potomstwo,
wiele też cierpiących będących w wielkiej obawie co do urodzenia aż
bliskie
śmierci z bólu jak i obawy wezwawszy Bożego Imienia,
Najświętszej Panny i wstawiennictwa bł.
Stanisława, w różnych czasach i miejscach szczęśliwie porodziły
chwaląc Boga w Jego Świętych.”
Pierwszy grób kamienny był nieco wysunięty ponad poziom
posadzki, spoczywała na nim figura bł. Stanisława. W 1620 roku grób ten został
rozebrany w roku 1632 zainstalowano obecny grobowiec - mauzoleum. Na grobie
składano wota, najpierw woskowe, pierwsze metalowe zostało zawieszone w 1535
roku.
W 1553 roku Stanisław Kazimierczyk był patronem Bractwa
Pięciu Ran Chrystusa i Najświętszego Sakramentu. W modlitewnikach tego bractwa
znajdowały się pieśni, modlitwy i litanie o Błogosławionym. Kult bł. Stanisława
szerzył się tu w XVII wieku i latach późniejszych. W 1635 roku ufundowano
lampę, która świeciła się w niedziele i święta. W jeden dzień tygodnia przy
ołtarzu Błogosławionego odprawiana była Msza św., wiadomo o tym z ksiąg
intencji mszalnych z XVIII wieku. Dzień 3 maja był uroczyście obchodzony,
magistrat wydzielał pewną ilość prochu na salwy armatnie na cześć bł.
Stanisława. W magistracie był sztandar z jego wizerunkiem noszony w procesjach ogólnomiejskich.
W XIX wieku jest wspominany w wielu publikacjach
dotyczących kościoła Bożego Ciała, przeszłości naszego kraju, które miały na
celu podtrzymanie ducha patriotycznego i religijnego Polaków.
Uroczyste obchody związane z osobą Błogosławionego odbyły
się w kościele Bożego Ciała w rocznicę jego śmierci i w 500-lecie przybycia tu
kanoników regularnych.

STANISŁAW KOSTKA
Wspomnienie
18 września.
Polak, żył w XVI wieku, (1549-1567), jezuita. Od wczesnej
młodości dążył do realizacji powołania zakonnego. Wobec oporu rodziny
potajemnie opuścił Wiedeń, gdzie uczęszczał do gimnazjum prowadzonego przez
jezuitów, i udał się pieszo do Rzymu. Tam został przyjęty do zakonu przez św.
Piotra Kanizego. Wyczerpany męczącą podróżą i postami wkrótce zapadł na malarię
i zmarł. Jego ogromne zaangażowanie w służbie Jezusowi i Maryji, do której miał gorące nabożeństwo oraz świętość
jego życia musiały wywrzeć na otoczeniu wielkie wrażenie, skoro w tak krótkim
czasie (w chwili śmierci miał 18 lat) utrwaliła się opinia o jego świętości.
Drugorzędny patron Polski. Patron diecezji włocławskiej i
łódzkiej. Patron młodzieży.
Pomaga w chorobach oczu, złamaniach kości, arytmii serca,
w ciężkich chorobach.
Kult jego zrodził się natychmiast po śmierci. Wieść o
śmierci świętego Polaka rozeszła się szybko po Rzymie. Starsi ojcowie
przychodzili do ciała i całowali je ze czcią. Wbrew zwyczajowi zakonu zwłoki
młodzieńca ustrojono kwiatami. Z polecenia św. Piotra Kanizego ciało Stanisława
złożono do drewnianej trumny, co również w owych czasach w zakonie było
wyjątkiem. Także na polecenie św. Piotra Kanizego magister nowicjatu napisał o
Stanisławie krótkie wspomnienie, które rozesłano po wszystkich domach
Towarzystwa Jezusowego. Ojciec Warszewicki ułożył dłuższą biografię Świętego.
W
dwa lata po śmierci wspólbracia udali się do
przełożonego domu nowicjatu, aby pozwolił im zabrać ze sobą relikwię
głowy
Stanisława. Wśród delegatów był ojciec Rudolf Aquaviva,
późniejszy
błogosławiony, i Polak Ojciec Szymon Wysocki. Kiedy otwarto
grób, znaleziono ciało
nienaruszone. Zaczęły się także pojawiać żywoty Świętego. Pierwszy
żywot św.
Stanisława napisał z polecenia św. Piotra Kanizego mistrz nowicjatu, w
którym przebywał Święty, rozesłano go po wszystkich domach
zakonu.
Wkrótce po śmierci wszczęto też starania o beatyfikację
św. Stanisława Kostki. Nastąpiła ona w 1606 r. Rok ten obchodzono uroczyście w
szkołach i kościołach jezuickich, szczególnie w Jarosławiu, Lublinie, Wilnie.
Zaraz po beatyfikacji rozpoczęto starania o kanonizację. Sprawa kanonizacji
żywo interesowała całe społeczeństwo polskie. Mówino o niej na sejmach i
sejmikach, poruszano ją na synodach i kongregacjach kościelnych. Sprawę
kanonizacji popierali królowie polscy i słali do Stolicy Apostolskiej prośby w
imieniu całego narodu.
W 1628 roku w Kaliszu przesłuchano 45 świadków w sprawie
cudów, we Lwowie - 109, w Przemyślu - 92, w Krakowie - 20 świadków. W latach
1600 - 1629 odbyło się 29 procesów po różnych miastach. Napisano 14 życiorysów,
wydano 20 obrazków.
W
Lublinie przesłuchano 99 świadków. Burmistrz Lublina zeznał, że za przyczyną
Świętego miasto Lublin w roku 1630 zostało uwolnione od zarazy, gdy wszędzie dookoła szalała. Na tym
procesie zeznano, że siedmioletni Stanisław Wolf, czerpiąc wodę ze studni,
wpadł do niej. Wydobyto trupa i daremnie silono się go ocucić, „za wezwaniem
pomocy bł. Stanisława Kostki powrócił do życia”.
Kanonizacja nastąpiła jednak dopiero w 1726 roku. Po
uroczystościach kanonizacyjnych nie spotykamy śladów szczególnego kultu,
przyszły czasy niewoli i wszelkie nowe przejawy życia religijnego były
tłumione.
W roku 1893 Agnieszka Joanna Józefa Helwich, świątobliwa
społecznica, zaczęła szerzyć kult św. Stanisława Kostki. Udała się do Rzymu i
od papieża Leona XIII otrzymała relikwie św. Stanisława Kostki. Zaczęła też
zbierać fundusze na budowę kościoła w Rostkowie (Pł) miejscu Jego urodzenia. Po
wielu przeszkodach otrzymała zgodę władz państwowych. Kościół wystawiono w
latatach 1897 - 1900. Odtąd i kult się rozbudził na nowo. Zaczęto uroczyście
obchodzić w diecezji płockiej święto 13 listopada, poprzedzać je uroczystą
nowenną z kazaniami. Ukazał się drukiem żywot św. Stanisława. Na budowę
kościoła składały się nawet miasta: Moskwa, Kijów, Ryga, Kursk, Taszkient,
Archangielsk - Polacy, a także polonia w USA, alumni seminarium w Sejnach,
Wilnie, Warszawie, Włocławku. W 1899 roku ukazała się w Płocku „Nowenna do św.
Stanisława Kostki z dodatkiem jego życiorysu”. Wystawiono w katedrze płockiej
ołtarz św. Stanisława, przed którym odbywały się co roku nabożeństwa z
młodzieżą ku czci św. Stanisława. Biskup płocki, wśród rozporządzeń z dnia 15
XI.1919 roku, podał do wiadomości, że odtąd uroczystość św. Stanisława Kostki
będzie obchodzona w całej Polsce jako główna uroczystość młodzieży.
Dla uczczenia 200 lecia kanonizacji w 1926 roku biskup
Nowowiejski przywiózł z Rzymu do Rostkowa relikwie, pięknie oprawione w
relikwiarz ufundowany przez młodzież prawie wszystkich diecezji. Relikwie
zostały przewiezione uroczyście statkiem Wisłą z Płocka do Warszawy, stąd autem
do Rostkowa. W drodze relikwie uroczyście witały masta: Wyszogród, Czerwińsk,
Zakroczym, Pułtusk. W centralnych uroczystościach w Warszawie wziął udział
prezydent Polski Ignacy Mościcki.
Pod wezwaniem św. Stanisława Kostki jest 130 kościołów i
kaplic, w tym dla 14 jest współpatronem, obchodzonych jest 11 odpustów
dodatkowych. Święty jest przedstawiony na ok. 200 obrazach. Wybrane
miejscowości przedstawiono w rozdziale 3.
O św Stanisławie Kostce pisze
poeta ks. Jan Twardowski w tomiku wierszy „Trochę plotek o świętych”:
Święty
Stanisławie Kostko
opisany w książkach
Jezusem przejęty
wystarczy mało czasu
żeby zostać świętym
Młodzież ku czci swego patrona urządza co roku triduum i
akademie, a w Jego święto przystępuje licznie do Sakramentów św. Wiele
nowicjatów i seminariów obiera sobie św. Stanisława Kostkę za patrona, także
wiele kół ministrantów.
Pułtusk (Pł)
Miasto
jest położone na wschód od Ciechanowa. Pułtusk był grodem wczesnopiastowskim,
kasztelanią. Od XIII do XVIII wieku byl w posiadaniu biskupów płockich. W XVI
wieku zostało założone tu kolegium jezuickie.
Parafia wzmiankowana była w XIII wieku. Kościół
kolegiacki, bazylika Najświętszej Maryi Panny i św. Mateusza, pochodzi z XV
wieku.
Uroczystości beatyfikacyjne świętowano w Pułtusku w 1605
roku. W 1727 roku odbyły się w katedrze w Pułtusku uroczystości dziękczynne po
kanonizacji św. Stanisława Kostki. Uroczystości trwały 8 dni. W tym czasie
przeniesiono cudowny obraz św. Stanisława Kostki z Kacic (Pł). Pochód
procesyjny udał się do Kacic, tam wzięto obraz Świętego na wspaniały rydwan,
300 studentów przebranych za rycerzy, kompanie, orkiestry... W drzwiach katedry
witał biskup ordynariusz z kapitułą. Obraz został umieszczony w specjalnie w
tym celu zbudowanym ołtarzu. Na drugi dzień odbyła się właściwa uroczystość.
Ołtarz kolumnowy z rzeźbami i obrazami z czasu powstania
ołtarza, w naczółku kartusz z h. Dąbrowa (Kostków), na zasuwie obraz św. Stanisława Kostki adorującego
Matkę Boską z Dzieciątkiem, w zwieńczeniu św. Stanisław Kostka przed Maryją z
Chrystusem.
W przęsłach bocznych kościoła w sześciu owalnych
medalionach przedstawione są sceny z życia i cuda św. Stanisława Kostki. W
kościele znajduje się rokokowy relikwiarz Świętego z ok. 1760-80, z owalną
stopą bogato zdobioną i promienistą glorią.
Obraz św. Stanisława Kostki w kolegiacie pułtuskiej jest
łaskami słynący, świadczą o tym liczne wota z początku XVIII wieku umieszczone wokół obrazu. Sześć spośród nich
poświęconych jest specjalnie św. Stanisławowi, bowiem adresowane są wyraźnie do
Niego, jak na przykład: „Błogosławionemu Stanisławowi Kostce wotum oddają
Florian i Katarzyna małżonkowie, RP 1709”.
Wśród wotów jest prostokątna plakietka z w.
XVII/XVIII, ze sceną Wizji Świętego; - Z 1709 r., z półpostacią
Świętego z
Dzieciątkiem; - Z 2 poł. XVIII w., z przedstawieniem Matki Boskiej i
św.
Stanisława; - Z pocz. w. XIX, ze Świętym i klęczącymi postaciami
kobiety,
mężczyzny i chłopca.
W krótkim czasie po uroczystościach kanonizacyjnych w
kościele jezuitów pw św. Piotra i Pawła ufundowano ołtarz ku czci św.
Stanisława. Ołtarz ten spłonął w czasie pożaru miasta w 1875 roku, nie został
już odbudowany.
W 200 rocznicę kanonizacji, a więc w roku 1926, parafia
Pułtusk wraz z całą diecezją uroczyście obchodziła przeniesienie relikwii
Świętego do Rostkowa. Droga z Warszawy prowadziła przez Pułtusk. Utworzył się
specjalny komitet z proboszczem ks. Janem Gęstym na czele. Komitet wydał
drukowaną odezwę do społeczeństwa katolickiego wzywającą do udziału w
uroczystościach. W dniu 28 sierpnia 1926 roku w uroczystościach wzięło udział duchowieństwo, przedstawiciele władz miasta
Pułtuska i organizacje istniejące w Pułtusku, a więc harcerstwo, straż ogniowa,
narodowa organizacja kobiet, związek ludowo - narodowy, stowarzyszenia
urzędników, rolników, zgromadzenia kupców i różne cechy rzemiosł. Licznie
zgromadzona była młodzież katolicka oraz tysiące wiernych z Pułtuska i
okolicznych wiosek.
W 1936 roku z okazji Kongresu Eucharystycznego młodzież
ufundowała figurę św. Stanisława Kostki, która została uroczyście umieszczona w
kaplicy Najświętszego Sakramentu w kolegiacie. Zaprowadzono też wieczystą nowennę
do św. Stanisława Kostki.
Kacice (Pł)
Wieś
położona jest na południe od Pułtuska. W 1579 roku biskup płocki podarował
sołectwo w Kacicach wraz z należącą do niego ziemią i młynem jezuitom z
kolegium pułtuskiego, na urządzenie letniej rezydencji dla profesorów. Zapewne
wówczas powstała tam kaplica domowa.
W niedługim czasie po beatyfikacji Stanisława rektor
jezuitów w Pułtusku zbudował w Kacicach oddzielną drewnianą kaplicę ku czci
błogosławionego Stanisława Kostki. Było to około 1606 roku. Pod koniec zaś XVII
wieku ówczesny rektor kolegium, ks. Michał Jaworski, wybudował kościół stojący
do dziś. Konsekracji kościoła dokonał sufragan Marcin Załuski dnia 13. XI. 1699
roku. Był to pierwszy kościół w Polsce pod wezwaniem bł. Stanisława Kostki.
W Kacicach dość wcześnie rozwinął się kult bł. Stanisława
Kostki. W niedziele i święta rektor kaplicy odprawiał nabożeństwa dla
mieszkańców okolicznych wiosek oraz prowadził katechizację. Po kasacie jezuitów
kaplica przez dłuższy czas byla opuszczona. Później przekazano ją pod zarząd
proboszczów pułtuskich. W roku 1775 w ołtarzu głównym znajdował się cudowny
obraz św. Stanisława Kostki. Powstał on prawdopodobnie pod koniec XVII wieku i
umieszczono go w kościele zbudowanym przez pułtuskich jezuitów. Obraz ów
przedstawia św. Stanisława stojącego przed Matką Bożą z Dzieciątkiem Jezus na
ręku. Postaci na obrazie przybrane były w srebrne sukienki, nad głowami Matki Bożej i Dzieciątka znajdowały się srebrne
pozłacane korony. Obok obrazu wisiało dziewięć większych srebrnych wotów i
jedenaście mniejszych. Prowadzono również księgę doznanych łask.
Przasnysz (Pł)
Miasto
położone jest na południowy - zachód od Ostrołęki. Była to osada przy szlaku
handlowym do Prus, prawa miejskie uzyskała w XVI wieku. Znajduje się tu zespół
pokalsztorny bernardynów z XVI wieku ufundowany przez Pawła Kostkę, brata św.
Stanisława.
W kościele farnym już w XVII wieku ufundowano ołtarz św.
Stanisława Kostki, który spłonął podczas pożaru w 1792 roku.
W
latach 1474 - 1487 należy umieścić budowę kaplicy fundacji
rodziny Kostków z Rostkowa, w której zbudowano krypty dla
pochowania rodziny
fundatorów. Kaplica dzielila losy kościoła. Po ostaniej
odbudowie w 1856 roku jest pod wezwaniem św. Stanisława Kostki, posiada
jeden ołtarz z
obrazem św. Stanisława Kostki.
Pierwszy raz nowenna do św. Stanisława w kościele farnym w
Przasnyszu odprawiona była na wiosnę w 1894 roku, kiedy to cholera zaczęła
grasować na dobre w Przasnyszu. Ówczesny wikariusz ks. P. Kuligowski, który
rozpoczął nowennę, tak pisze: „Snadź było to skuteczne wstawiennictwo św.
Młodzieniaszka, bo z chwilą ukończenia nowenny stopniowo zmniejszała się liczba
chorych. Zwróciło to uwagę mieszkańców Przasnysza, że mają potężnego
Orędownika, toteż przez wdzięczność za otrzymaną łaskę postanowiono corocznie
odprawiać ku jego czci nowennę, Owszem, poszczególne osoby w różnych potrzebach
swoich uciekały się do tego środka i zdaje się zawsze z pożądanym skutkiem”. Taki jest początek nowenny do św.
Stanisława Kostki w Przasnyszu. Jest ona odprawiana w kaplicy św. Stanisława
przy dużym udziale wiernych.
Wznowienie odprawiania jej nastąpiło w czasie uroczystości
400-lecia śmierci Świętego. W tym czasie ks. Prymas Stefan Wyszyński poświęcił
kaplicę Kostków w farze przasnyskiej.
Rostkowo (Pł)
Wieś jest
położona w pobliżu Przasnysza na zachód od miasta. Jest siedzibą rodu Kostków,
tu urodził się św. Stanisław Kostka.
Parafia została erygowana w 1961 roku. Starszy brat św.
Stanisława w rodzinnym Rostkowie postawił kaplicę dla uczczenia pamięci
Świętego. Ajent króla polskiego w Rzymie wyjednał w 1600 roku u papieża
Klemensa VIII breve nadające odpust zupełny odwiedzającym nabożnie to miejsce.
W 1726 roku rodzinną wieś Stanisława wykupili jezuici z
Pułtuska i wcielili ją do dóbr kolegium pułtuskiego. Jezuici objęli w posiadanie
Rostków w 1730 roku i wówczas uzyskali pozwolenie od biskupa płockiego Andrzeja
Stanisława Kostki Załuskiego na budowę kaplicy w Rostkowie. Konsekracji kaplicy
dokonano jesienią 1744 roku.
W uroczystej procesji sprowadzono cząstkę relikwii św.
Stanisława z kolegiaty pułtuskiej. „Z pułtuskiej katedry ruszył wspaniały
orszak”, który prowadził sufragan łucki, Marcin Załuski (późniejszy jezuita) do
Rostkowa. Obraz św. Stanisława Kostki „promienny od pereł i drogich kamieni”
przeznaczony do głównego ołtarza kaplicy, wieziono na rydwanie w kwiaty i
draperie strojnym, otoczonym konnicą studencką i młodzieżą, „przy salwach z
dział. Osobno na poduszkach nieśli senatorowie relikwie: św. Stanisława Kostki
(pół palca małego) i św. Tadeusza”.
Po kasacie kolegium pułtuskiego w 1773 roku, kaplica
rostkowska stała się filią kościoła parafialnego przasnyskiego. Z biegiem
czasu, wskutek częstych zmian właścicieli Rostkowa, kaplica chyliła się ku
upadkowi, w 1860 roku rozebrano ją całkowicie. W 1895 roku przystąpiono do
budowy nowego kościoła pod kierunkiem wikariusza przasnyskiego Leona
Gościckiego. Położono fundament. Dalszej pracy przy budowie przewodniczył ks.
Józef Michnikowski. Konsekracji kościoła dokonano w 1900 roku. Do nowego
kościoła zamówiono płaskorzeźbę wyobrażającą św. Stanisława odbierającego z rąk
Matki Bożej Dzieciątko Jezus. Relikwie dla nowo wybudowanego kościoła otrzymał
dopiero ks. biskup A. J. Nowowiejski w 1923 roku. Był to drugi kościół diecezji
pod wezwaniem św. Stanisława. Do ożywienia kultu przyczyniły się rocznice
śmierci i kanonizacji św. Stanisława.
Centralne
uroczystości 400 rocznicy śmierci św. Stanisława
odbyły się w 1967 roku w Rostkowie. - Celem duchowego przygotowania
wiernych do
uroczystości, ordynariusz diecezji płockiej zarządził, by w Przasnyszu
i Rostkowie przeprowadzone były misje, a w innych parafiach
diecezji rekolekcje. Uroczystości rostkowskie zgromadziły przeszło 50
tysięcy
wiernych z całej Polski i kilkudziesięciu biskupów. Ksiądz
Prymas tak je ocenił: „uroczystości są pięknym przekazem historycznym dla potomności,
która będzie
się budować czcią ku św. Stanisławowi w naszych trudnych czsach”.
Uczestnikom
jubileuszowego nabożeństwa Ojciec Św. Paweł VI przesłał swoje
Apostolskie
błogosławieństwo.
Ojciec Św. Paweł VI wydał Breve Apostolskie ogłaszające
św. Stanisława Kostkę patronem głównym diecezji płockiej obok św. Stanisława
Szczepanowskiego. W ten sposób prastary kult św. Stanisława Szczepanowskiego,
na którym wychował się Stanisław Kostka, połączył się w jedno z nowym kultem
naszego Rodaka diecezji płockiej. Również Kongregacja Obrzędów zatwierdziła, na
prośbę biskupa płockiego Litanię do św. Stanisława Kostki.
Dla upamiętnienia tej historycznej daty 400-lecia śmierci,
aby zostawić potomnym trwały ślad oraz świadectwo rocznicowych uroczystości,
biskup płocki Bogdan Sikorski erygował nową samodzielną parafię w Rostkowie pod wezwaniem św. Stanisława Kostki.
Do
obecnego kościoła w Rostkowie sprowadzono w 1926 r. relikwie Świętego
umieszczone w srebrnym relikwiarzu w kształcie monstrancji. Przeniesienie
relikwi zbiegło się z 200 rocznicą kanonizacji. Biskup płocki wydał
rozporządzenie, by uroczystości 200 -lecia kanonizacji obchodzić szczególnie
uroczyście. Relikwie św. Stanisława Kostki przewiezione zostały z Rostkowa do
Płocka i stamtąd statkiem do Warszawy, gdzie w kościele jezuitów na Starym Mieście odprawiono uroczyste nabożeństwa.
Następnego dnia relikwie zabrano samochodem do Rostkowa. Po drodze przystawano
w Serocku, Pułtusku i Przasnyszu. Szczególnie uroczyście powitano je w
Przasnyszu, gdzie relikwie złożono w kaplicy Kostków i całą noc wierni tam
czuwali i modlili się, śpiewali.
Starsi ludzie są przekonani, że św. Stanisław w szczególny
sposób opiekuje się Rostkowem i najbliższą okolicą. To prawda. Rostkowo zawsze
omijały wielkie nieszczęścia. Podczs II wojny świtowej nie zginęła nawet jedna
osoba. Niemcy starali się zniszczyć krzyż na kościele strzelając do niego.
Krzyż od pocisku pochylił się, lecz nie został uszkodzony. ludzie i w tym
przypadku mówią o interwencji św. Stanisława. Przez wdzięczność jeden z nowo
odlanych dzwonów nosi imię św. Stanisława Kostki.
Płock
Kult
św. Stanisława Kostki przyjął się w Płocku w XIX
wieku, zaczął się w kościele katedralnym. Wikariusze katedralni
pierwszą
nowennę odprawili w 1898 roku. Dopiero od 1900 roku ks. Franciszek
Kuligowski
już jako prefekt Gimnazjum Męskiego odprawił uroczystą nowennę dla
młodzieży
gimnazjalnej. Był też inicjatorem budowy ołtarza św. Stanisława Kostki
w
katedrze płockiej, którego konsekracja miała miejsce w 1906
roku. Od chwili, gdy w katedrze wzniesiono ołtarz św. Stanisława
wszystka młodzież miasta gromadziła się przy nim w czasie nowenny na
uroczyste
nabożeństwa.
Ożywienie kultu nastąpiło na przełomie XIX i XX wieku.
Przyczynił się do tego ks. Fr. Kuligowski. Wydał on w 1904 roku nowennę z
krótkim życiorysem dla młodzieży. Największą jednak rolę w szerzeniu kultu św.
Stanisława Kostki spełniła książeczka do nabożeństwa dla młodzieży „Z Jezusem”,
wydana przez biskupa A. J. Nowowiejskiego w 1911 roku. Zawierala ona litanię do św. Stanisława i
trzy modlitwy. W latach międzywojennych w Płocku prawie wszystka młodzież i
dzieci szkół chodzili do kościoła na nowennę, której ukończeniem była spowiedź
i komunia św. Zwrócono szczególną uwagę na młodzież. Troska o młodzież
obejmowała religijno - moralne wychowanie, oświatę rolniczą młodzieży
pozaszkolnej, zapoznanie młodzieży z dobrą książką poprzez bibliotekę parafialną.
Pracy wśród młodzieży sprzyjał ogólny klimat. Papież Pius
IX w dniu 31 grudnia 1929 roku wydał encyklikę „O chrześcijańskim wychowaniu
młodzieży”. W tym samym czasie Episkopat Polski rzucił hasło: „Oddajmy szkołę
Chrystusowi”. Jeśli się uwzględni działającą Akcję Katolicką, to będziemy mieć
źródła zrywu młodzieżowego.
Łomża
W katedrze przez wiele lat odbierał szczególną cześć św.
Stanisław Kostka. Obecnie obraz Jego znajduje się w diecezjalnym seminarium
duchownym, późnobarokowy z początku w.
XVIII, powtórzenie analogicznego obrazu z kościoła śś. Piotra i Pawła w
Krakowie; konserwowany w 1953 r. i w 1975 r., wówczas zdjęto sukienki. Sukienki
z obrazu są posrebrzane, trybowane w ornamenty akantowe i kwiatowe, początek i zapewne 1 poł. XVIII w.
- Święty jest przedstawiony na obrazie w
postaci stojącej i trzyma na ręku Boże Dziecię. Tuż przy nim jest w
obłokach
Najświętsza Maryia Panna a obok Niej św. Barbara z komunią św. i
aniołowie. Postaci św. Stanisława i Matki Bożej były przystrojone
szatami ze
srebrnej blachy, misternie kutej w kwiaty i różne wzory. Jest to
potwierdzeniem
kultu, jakim kiedyś obraz ten się cieszył.
Także z
dawnego
kościoła jezuitów w Łomży pochodzi relikwiarz św. Stanisława
Kostki, rokokowy z 1746 r., kartuszowy, z datującą puncą austriacką i
imienną.
Obraz pochodzi z XVIII wieku, byłby to więc jeden z
wcześniejszych wizerunków św. Stanisława Kostki, jakie się ukazały do czci
wiernych. Mógł on być malowany tuż po kanonizacji Świętego (1726 r.), a być
może nawet wcześniej. Tak więc w Łomży miałby św. Stanisław Kostka swoje
sanktuarium w Polsce (wówczas czwarte obok Lwowa, Lublina i Pułtuska).
O szczególnym kulcie św. Stanisława Kostki w Łomży
świadczy i ten fakt, że zaledwie w cztery lata po jego kanonizacj stanął tu
także kościół pod jego wezwaniem. Łomża należała przez wiele wieków do diecezji
płockiej, z której pochodził nasz Młodzieniaszek.
Przemyśl
Kult św. Stanisława Kostki oparty był na tradycji, według
której miasto zostało ocalone dzięki Świętemu. Tak pisano o tym:
„Obronny Przemyśl ... oparł się
inkursji kozackiej 1648 roku. Głos powszechny przypisywał to opiece bł. Stanisława
Kostki, do którego za namową rektora jezuitów o. Mikołaja Konarzewskiego,
miasto uczyniło wotum. Rozgorzała bitwa ale nieliczna załoga nie była w stanie
opierać się długo kozactwu, rosnącemu co dnia w siły, bo ruskie chłopstwo do
niego się garnęło a stary Chmiel spod Lwowa przysłał posiłki i działa.
Pułkownika Kozaków zabierających się do oblężenia miasta niespodzianie napadł z
tyłu Karol Korniakt, pan na Sośnicy pod Radymnem, zbrojny ludem i pobił na
głowę. Pułkowik legł trupem, chorągiew pułkownika i wielu jeńców dostały się
zwycięzcy. Wprowadzono go triumfalnie do miasta. On zaś chorągiew w katedrze
przy głównym ołtarzu zawiesił. Oficjał biskupi, kanonik Fryderyk Alembek,
bowiem biskup Paweł Piasecki rezydował w opactwie swym w Mogile..., zarządził we
wszystkich kościołach dziękczynne nabożeństwo za cud ocalenia Przemyśla przez
bł. Stanisława Kostkę”.
„Zwycięski
Karol Gustaw wysłał na
zdobycie Przemyśla w marcu 1656 roku jenerała Duglasa z wojskiem i
działami. Więc nowe wotum miasta do bł. Stanisława Kostki.
Kościól
św. Ignacego całe noce otwarty, tłumy cisną się do
konfesjonałów... Duglas, 9
marca przeprawia się przez zamarznięty San, lody pękają, żołnierze,
działa
toną, reszta cofa się ...wreszcie 13 marca przeprawiwszy się przez San,
Szwedzi
zabierają się do szturmu. A też im dzielny Czarniecki wsiada na karki,
więc co
prędzej zwijają obóz.”
Kraków
Kościół pw św. Barbary. Kościół jezuitów pochodzi z XV
wieku, został rozbudowany w XVII wieku.
W ołtarzu bocznym znajduje się obraz św. Stanisława Kostki
z drugiej połowy XVIII wieku, sprowadzony z Rzymu. O obrazie tym podaje
Pruszcz: „Blisko wielkiego ołtarza jest ołtarz św. Michała Archanioła a pod nim
jest ołtarz nowy, w którym jak cud obraz Najświętszej Maryi Panny Loretańskiej.
Cuda tego obrazu są wypisane w historii domowej... z drugiej strony
korespondujący temuż ołtarzowi jest ołtarz św. Stanisława Kostki, a pod nim
ołtarz mały św. Józefa. W tym ołtarzu obraz św. Kostki, z Rzymu przywieziony
jest cudowny, który w roku 1632 przez cały czas poranny był wszystek zmoczony,
chociaż go często ocierano. Z rozkazu zwierzchności duchownej była na to
wypowiedziana komisja. Jest do tego czasu chustka, którą pot z tego cud obrazu
był ocierany. W dzień św. Kostki na ołtarzu jego wystawiają chustkę i relikwię
tegoż Świętego, którą relikwię po nieszporach do pocałowania ludziom dają”.
Kościół pw św. Stanisława Kostki, Konfederacka 6. Kościół
salezjanów z XX w. W kaplicy, w ołtarzu znajduje się obraz Wizji św. Stanisława
Kostki zapewne z początku wieku XX.
STANISłAW Z OPOROWA
Wspomnienie 19 kwietnia.
Polak, paulin, żył w XVI wieku. Urodzony w Oporowie pod
Kutnem, w rodzinie mieszczańskiej. Studiował na Akademii Krakowskiej później
wstąpił do zakonu paulinów. Był spowiednikiem i stałym kaznodzieją
jasnogórskim, znanym w całym kraju. Był zdecydowanym obrońcą katolicyzmu w
Polsce. Spoczywa przypuszczalnie w kościele paulinów w Oporowie (Ło) gdzie był
prowincjałem.
Zaraz
po śmierci ojca Stanisława wierni nawiedzali jego
grób, modląc się o wstawiennictwo u Pana Boga. Po otwarciu
grobu, po kilku latach,
jego ciało zachowało się nienaruszone. Fakt ten przyczynił się do
wznowienia
kultu. Ale paulini „dla pokory zakonnej” tak ukryli trumnę,
że do dnia
dzisiejszego nie można znaleźć miejsca pochowania o. Oporowskiego. Po
wielu
latach zaczęli spisywać cuda uproszone za wstawiennictwem o. Stanisława
i
wydawać jego życiorysy. Kult trwał, a wierni otrzymywali liczne łaski.
W roku 1732 zgłoszono pierwsze formalne prośby o Jego beatyfikację, ale
sprawa
nigdy nie została zdecydowanie posunięta naprzód. Można
Stanisława z Oporowa
określić jako zwanego błogosławionym.
W klasztorze paulinów „Na Skałce” w Krakowie jest obraz
sł. B Stanisława z Oporowa z pierwszej połowy XVIII wieku.
Oporów (Ło)
Wieś
położona na północny wschód od Kutna, przy drodze lokalnej z Kutna, była
wzmiankowana w XIV wieku. Prawa miejskie uzyskała w XV wieku, od XVIII wieku
wymieniana jest jako wieś. Ojcowie paulini przybyli tu w latach 1433 - 1819 i
po roku 1952. Znajduje się tutaj ich zespół klasztorny z XV, XVII i XVIII w.
Kościół parafialny ojców paulinów pod wezwaniem św.
Marcina i św. Jana Chrzciciela pochodzi z XV wieku, był odbudowany w XVII
wieku.
Na
cmentarzu jest kapliczka z XVIII wieku z posągiem paulina.
Przy
kościele św. Marcina była parafia i trzech księży: proboszcz, altarzysta i wikariusz.
Była tu wieś z zamkiem i miasto Oporów. Dziedzicami byli Oporowscy. W roku 1453
dziedzic „dóbr oporowskich miasteczka i wsi” Piotr Oporowski, podkomorzy
łęczycki i starosta, ufundował klasztor paulinów, mając rodzonego brata swego w Gnieźnie arcybiskupem.
W roku 1722 napisano żywot Stanisława z Oporowa i spisano
cuda, między innymi:
- Roku
1641 w święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, podczas konkursu wielkiego
ludzi w kościele oporowskim na nabożeństwo zgromadzonych, niewiasta wzięła ze
sobą do kościoła dziecię rok jeden i 7 miesięcy mające, które w wielkim tłumie
ludzi uduszono. Ciało było sine i sztywne przez 2 godziny. Ofiarowane do bł.
Stanisława Oporowicza i w kościele przy ołtarzu wielkim położone, natychmiast
do żywota (zostało) przywrócone. Ten cud stał się przy onym, tak wielkim
zgromadzeniu ludzi.
- Roku
1664 szlachetny, JWM pan Franciszek Łącki wielkiej doznał łaski... Ten będąc w
głowę postrzelony, kiedy na miejscu gdzie został postrzelony leżał prawie
umarły, ksiądz Wincenty Szleszkowski, paulin, polecił mu zwrócić się do bł.
Stanisława Oporowskiego. Gdy to uczynił zdrowym na ciele tak jak (był) przedtem
został.
- Tegoż
roku małżonkę pana Łąckiego, Elżbietę ciężko chorą do kościoła na łóżku
przyniesiono. Po Mszy św. i modlitwie do bł. Stanisława Oporowicza została
zdrową.
Podobnych
cudów jest w tej księdze łącznie wszystkich 29.
Na końcu
jest podana litania do bł. Stanisława Oporowskiego (bardzo piękna) i pieśni. Po
niej są podane dalsze łaski i cuda za przyczyną bł. Stanisława otrzymane.
Następuje długi łaciński wiersz ułożony ku jego czci. Następnie litania do
Błogosławionego w języku polskim.
Drugi spis cudów Stanisława Oporowskiego pochodzi z roku
1732. Na 16 stronach są podane 24 cuda. na końcu jest hymn łaciński ku jego
czci.

STEFAN KRÓL
Wspomnienie
16 sierpień.
Węgier, żył w XI wieku, król. Realizował program
chrystianizacji kraju, jednocześnie tworzył nowoczesną organizację państwa,
ustanowił zarys prawa państwowego. Był fundatorem klasztorów i kościołów.
Okazywał wielką cześć Maryi Dziewicy, nazwał - Wielką Panią Węgier. Jest
patronem Węgier.
Pomaga w bólach głowy, kamicy. Opiekun koni. Patron
krawców, dawniej tkaczy.
Imię Stefan znane jest w postaci Szczepan od X wieku. Z
czasem formy te stały się niezależnymi imionami; forma Stefan występowała w
wyższych sferach, forma Szczepan wśród ludu. Imię Stefan należy obecnie do
imion bardzo częstych, popularność jego maleje.
O czci św. Stefana w Polsce wspomina już Gall Anonim.
Bolesław Krzywousty pielgrzymował do grobu św. Stefana, do Samogywa na
Węgrzech. Później jego postać popularyzowały jezuickie teatry szkolne. Pruszcz
podaje, że w katedrze wawelskiej znajdują się relikwie św. Stefana.
W 950
rocznicę śmierci św. Stefana ambasada Węgier w Warszawie zorganizowała wystawę
jemu poświęconą.
Pod wezwaniem św. Stefana króla jest w Polsce 5 kościołów
i kaplic: Warszawa Sielce, Wrocław Tarnogaj, Skrzydlów (Cz), Barwice (KK), Lipnica Mała (Kr). W 1914 roku było ich także 5.
Jest
przedstawiony na 15 wizerunkach. Wybrane miejscowości przedstawiono w rozdziale
3.
Od
imienia Stefan 113 miejscowości wywodzi swoją nazwę.

STEFAN PONGRACZ patrz też
MELCHIOR GRODZIECKI
Węgier, kapłan, męczennik, XVI/XVII w.
Ścięty wraz z Melchiorem Grodzieckim w Koszycach.

STEFAN WINCENTY FRELICHOWSKI
Wspomnienie 23 luty.
Polak, XX w. Urodzony w Chełmży
1913, zginął w Dachau w 1945 roku. pochodził z wielodzietnej rodziny. Po
przyjęciu święceń kapłańskich był sekretarzem biskupa pelplińskiego a następnie
wikariuszem parafii przy kościele Najświętszej Maryi Panny w Toruniu. Prowadził
działalność duszpasterską wśród dzieci i młodzieży, troszczył się o chorych i umierających. Osadzony w 1939 roku w
toruńskim więzieniu (Fort siódmy) przeszedł poprzez trzy obozy koncentracyjne
(Stutthof, Sachsenhausen, Dachau). W obozach prowadził prace duszpasterskie,
szczególnie wśród chorych. Zmarł w opinii świętości zarażony tyfusem.
Beatyfikowany 8.06.1999 r., przez Ojca Świętego Jana Pawła II w Toruniu,
podczas papieskiej pielgrzymki do Polski.
Patron harcerzy polskich.
Zachowały się jego relikwie, kości
2 palców (kciuka i palca wskazującego), odjęte przez przyjaciela lekarza
obozowego, który także wykonał jego maskę pośmiertną.
Bł. Stefan Wincenty jest patronem
kościoła w Toruniu – Podgórz, jest to sanktuarium Błogosławionego i współpatronem
kościoła w miejsowości Nawcz (Pe).

SYKSTUS I PAPIEŻ
Wspomnienie 3 kwiecień.
Włoch, papież męczennik, żył w II wieku. Rządził Kościołem
przez 10 lat za panowania cesarza Hadriana.
Imię Sykstus, poświadczone od XIII wieku, poza
środowiskami zakonnymi występuje rzadko.
Św. Sykstus I jest przedstawiony w stallach z XVII wieku w
kościele Bożego Ciała w Krakowie.

SYKSTUS II PAPIEŻ
Wspomnienie
5 sierpień.
Papież, męczennik, żył w III wieku. W czasie prześladowań
Waleriana aresztowany podczas sprawowania Eucharystii w Katakumbach Kaliksta i
ścięty.
Pomaga w bólach pleców. Sprzyja urodzajom w winnicach i w
zbiorze fasoli.
Wizerunek św. Sykstusa II znajduje się w Chojnem (Wł), w
stallach z pierwszej połowy XVII wieku. W Młodzawach (Ki) na obrazie z XVIII wieku przedstawiono spotkanie św. Sykstusa
II ze św. Wawrzyńcem. Jego relikwie są w farze w Łęczycy (Wł).

SYLWESTER I PAPIEŻ
Wspomnienie
31 grudzień.
Papież, III/IV wiek. Żył zapewne w czasach prześladowań za
Dioklecjana. Papieżem został w 314 roku. W czasie długiego pontyfikatu (21 lat)
zdecydowanie zwalczał herezję Ariusza kwestionującego boskość Chrystusa,
przeciwstawiał się nadmiernemu uzależnieniu Kościoła od cesarza. Rozbudował
bazyliki rzymskie śś. Piotra, Jana na Lateranie. Według legendy miał nawrócić św.
Helenę matkę Konstantyna.
Opiekun zwierząt domowych.
Imię Sylwester występuje od czasów średniowiecznych,
obecnie jest częste. Z imienim jego wiąże się Noc Sylwestrowa oraz nazwa orderu
papieskiego.
Pruszcz podaje, że relikwie Świętego są w katedrze na
Wawelu.
Dzień św. Sylwestra kończy rok kalendarzowy, urządzane są
nabożeństwa dziękczynno - ekspijacyjno - błagalne. Również w tym czasie
urządzane są zabawy sylwestrowe.
Kościół pod wezwaniem św. Sylwestra jest w Strzelewie
(SK). W Stróżyskach (Ki) przedstawiony jest na zasuwie ołtarza głównego z XVIII
wieku. Obrazy jego z XIX wieku znajdują się w Oborach (Pł) oraz
w Kampinosie (Wa).
Z dniem św. Sylwestra związane są wróżby dotyczące pogody:
Dzień Sylwestrowy pokaże czas lipcowy.
Na
św. Sylwestra mroźno: zapowiedź na zimę mroźną.

SZCZEPAN
Wspomnienie
26 grudzień.
Pierwszy męczennik, I wiek. Jego męczeństwo opisują Dzieje
Apostolskie (Dz. 6,5: 8). Był zapewne zhellenizowanym Żydem i w tym środowisku
działał. Pełen Ducha Świętego dokonywał cudów, jego dialogi cechowała wielka
mądrość. Żydzi widzieli w nim wielkiego wroga, oskarżony został o znieważenie
Świątyni
i Prawa. Został ukamienowany.
Patron kamieniarzy.
Forma
Szczepan jest fonetycznym przystosowaniem do języka
polskiego imienia łacińskiego Stephanus. Przyswojenie nastąpiło przed
XIII
wiekiem. Imię to znane jest od początków chrześcijaństwa w
Polsce, poświadczone w XIII wieku. O świętym męczenniku z czasów
apostolskich
mówimy Szczepan, a o królu węgierskim Stefan. Dziś imię
Stefan uważa się za odmienne od
Szczepana. Tego spotykamy najwcześniej wśród ludu, stany wyższe
wybierały formę
Stefan. W średniowieczu imię Szczepan należało do imion często
spotykanych,
obecnie należy do grupy imion dość częstych.
Pod wezwaniem św. Szczepana jest 19 kościołów i kaplic, w
tym dla 3 jest współpatronem. Obchodzony jest 1 odpust dodatkowy. W 1914 roku
było takich kościołów 6. Przedstawiony jest na 83 wizerunkach. Najstarsze
pochodzą z XIII wieku, co świadczy o wczesnym kulcie Świętego. Wybrane
miejscowości przedstawiono w rozdziale 3.
Na św. Szczepana obrzucano się owsem najczęściej w
kościele lub przed kościołem. Służba otrzymywała zapłatę w zbożu i jego część
przynosiła do kościoła na ofiarę. Ksiądz też święcił w ten dzień owies, którego
następnie używano do siewu albo też dawano bydłu „aby się zdrowo chowało”. Na
Rusi zwyczaj ten przybrał takie rozmiary, że sypano na księdza owies, a on go
później zbierał jako swą własność; „zdarzało się jednak, że czasem i czymś
twardszym dostał gdy miał niechętnych lub nierozsądnych parafjan, rzucano z
chóru i zakątków obrazić mogącymi rzeczami”. Zwyczaj ten tak tłumaczy „Ozdoba
Kościoła Katolickiego” z roku 1739:
1. „jako
owies między innym zbożem ma tę własność, iż rosnąc, każde ziarno ma na
osobliwym ździeble i każde zosobna może być widziane, tak cnoty św. Szczepana, osobliwie nad
innych świętych, osobliwie przy śmierci jego, każdemu widoczne były...
2. Że
jako owies jest pospolitym ku pożytkowi ludzi i bydła, tak Szczepan św. nauką i
cudami swojemi tak ludziom dobrym jako i złym był pożyteczny...
3. Że
jako ziarno owsa posiane jest początkiem drugiego owsa, tak św. Szczepan jest semen martyrum, nasieniem męczenników...
Zwyczaj
zaś w Polszcze rzucania na księdza poświęconym owsem, jeśli nie jest abusus, ten na przypomnienie męczeństwa
i kamienowania Szczepana św. praktykują”.
Nie tylko ludzi obsypywano, czasami rzucano owsem na
zwierzęta a także na drzewa owocowe; powszechny był zwyczaj obwiązywania w ten
dzień drzew powrósłami ze słomy, która leżała na stole podczas wieczerzy
wigilijnej, a także i chodzenia koło koni. W dzień św. Szczepana wszelkie konie
sprawują: krwi upuścić, suchoty i ząbry zdjąć, zęby wychędożyć”.
Z dniem św. Szczepana łączono w Polsce wiele zwyczajów. I
tak kiedy pierwsze święto spędzano w zaciszu domowym, wśród najbliższej rodziny, w drugi dzień
świąt obchodzono z
życzeniami świątecznymi sąsiadów, rodzinę dalszą i znajomych.
Wieczór 26
grudnia nazywano „szczodrym”, gdyż służba dworska składała
panom życzenia i
otrzymywała poczęstunek a nawet prezenty. Po przyjęciu smarowano miodem
pułap i rzucano ziarno, by było szczęsną wróżbą pomyślnych
zbiorów na przyszły rok.
Z dniem św. Szczepana łączą się przysłowia:
Gdy na Szczepana błoto po kolanie,
Na Zmartwychwstanie wytoczym sanie
Św. Szczepan zapowiada, jaka pogoda w styczniu wypada.
Od
imienia Szczepan pochodzą nazwy 81 miejscowości.
Jarosław (Pr)
Kościół kolegiacki pod wezwaniem Bożego Ciała pochodzi z
XVI wieku, był przebudowywany w wiekach XVII i XIX. W 1664 roku ołtarz św. Szczepana miał „tablicę srebrną
malarskim złotem malowaną, różnych tablic wotywnych 54, nogi 2, żołądki 2, oko
1, palec 1, serce 1. Na św. Szczepanie była korona srebrna”.

SZYMON APOSTOŁ
Wspomnienie
wspólne z Judą Tadeuszem 28 października.
Apostoł Jezusa. Według tradycji miał zasiąść na stolicy jerozolimskiej,
a także głosić Ewangelię nad morzem Czerwonym, w Egipcie wraz ze św. Judą
Tadeuszem i z nim miał ponieść śmierć męczeńską. Dlatego ich święto obchodzi
się razem.
Św.
Szymon zwany jest, dla odróżnienia od Szymona Piotra, Kananejczykiem lub Zelotą
(gorliwy).
Patron spawaczy, murarzy, krawców, garbarzy. Dawniej
patron farbiarzy i skórników.
Imię Szymon, poświadczone w XII wieku, znane jest od
średniowiecza, należało wówczas do imion dość częstych. Obecnie należy do imion
częstych.
Św.
Szymon jest patronem kościołów najczęściej wspólnie ze
św. Judą Tadeuszem. Kościołów takich i kaplic jest 48,
obchodzonych jest 6 dodatkowych odpustów. W 1914 roku było 40
kościołów pod wezwaniem świętych Szymona i Judy. Przedstawiony
jest na ok. 24
wizerunkach, podobnie i one są najczęściej wspólne z Judą
Tadeuszem, tych wizerunków jest ok. 70. Wybrane miejscowości
podano w
rozdziale 3.
Z dniem
świętych Szymona i Judy Tadeusza związane są przysłowia:
Jak już przyjdzie dzień św. Szymona i Judy, należy
zegnać bydło z pól do budy.
Na Szymona babskie lato kona.
Kocha mnie Szymon - kocham i ja jego,
Kpi ze mnie Szymon - kpię i ja z niego.
Kiepski rok zapowiada, gdy na Szymona pada.
Na Szymona i Judy trza opatrzeć budę.
Na Szymona i Judy przeszły w polu trudy.
Na Szymona i Judy spodziewaj się śniegu albo grudy.
Od
imienia Szymon pochodzą nazwy 66 miejscowości.

SZYMON CYRENEJCZYK
I wiek. Postać z Biblii, przywołany przez żołnierzy
rzymskich do pomocy Chrystusowi w dźwiganiu krzyża na Golgotę.
W
piątej stacji Drogi Krzyżowej jest jego wizerunek, a
prócz tego w Mstowie (Cz) w ołtarzu bocznym jest posąg Szymona z
XVIII wieku.
Obrazy Szymona Cyrenejczyka z XIX wieku są w kościele
dominikanów w Krakowie i w Nierodzimiu (BŻ), a polichromia z
XVII wieku w Krasnem (Pł) i z
XV wieku w katedrze Sandomierskiej.

SZYMON SŁUPNIK
Wspomnienie
5 styczeń.
Urodził się w pobliżu Antiochii Syryjskiej (obecnie
Turcja) pod koniec IV wieku. Wstąpił do eremitów ale tęsknił za samotnym życiem
pustelniczym. Wystawił sobie słup z małą platformą, na którym przeżył 40 lat. Z
tego miejsca nauczał prawd wiary. Przychodzono do niego po prawdę, nawet miał
tu być cesarz rzymski Marcjan.
O popularności jego w Polsce może świadczyć wspomnienie o
nim zamieszczone w osiemnasto-wiecznym kalendarzu:
5 stycznia - św. Symeona Stylity
Symeon na kolumnie stoi jako wryty,
Przez lat dwadzieścia i dwie niczym nie pokryty.
Deszcz, śnieg, nawałnica lały się na niego,
Słupnik, a raczej słup to marmuru twardego.
Na jednym ze skrzydeł poliptyku z
około 1504 roku z kościoła św. Katarzyny w Krakowie (obecnie w Muzeum Narodowym
w Krakowie) przedstawione są legendy o św. Szymonie Słupniku: jak oswoił smoka
oraz jak przemienił gada w klejnot.

SZYMON STOCK
Wspomnienie
16 maj.
Anglik, żył w XII/XIII wieku, karmelita. Był generałem
zakonu. W czasie wizji Matka Boża miała mu wręczyć szkaplerz z obietnicą że
wszyscy, którzy będą go nosili do śmierci unikną kary wiecznej.
Szymon Stock otoczony jest czcią w klasztorach
karmelitańskich. W roku 1914 był pod wezwaniem Świętego jeden kościół. Przedstawiony
jest na 27 wizerunkach. Wybrane miejscowości przedstawiono w rozdziale 3.

SZYMON Z LIPNICY
Wspomnienie
18 lipiec.
Polak, żył w XV wieku, bernardyn. Po uzyskaniu na Akademii
krakowskiej stopnia bakałarza wstąpił do franciszkanów obserwantów, bernardynów.
Był uznanym kaznodzieją zwłaszcza w środowisku akademickim. Piastował różne
urzędy zakonne. Był delegatem na kapitułę ogólnozakonną. Umarł w Krakowie w
czasie epidemii, pozostawiając po sobie powszechną opinię świętości.
W
1482 roku nawiedziła Kraków, w nienotowanej od dawna
sile, dżuma. Zebrała ona w mieście i w okolicy straszliwe żniwo. W
samym konwencie obserwantów w Krakowie zmarło na
nią wówczas 25 zakonników. Wśród nich znalazł się
również bł. Szymon. Choroba
trwała zaledwie 5 dni. Pożegnał ziemię, nie przeżywszy na niej 50 lat,
18 lipca
1482 roku. Pogrzeb odbył się w tym samym dniu. Ciało pochowano w
kościele klasztornym, w chórze klasztornym, pod wielkim ołtarzem.
Już
w 1488 roku bł. Władysław z Gielniowa, sprawujący
wówczas urząd wikariusza prowincji (prowincjała), na podstawie
specjalnego
„breve” papieża Innocentego VIII dokonał przeniesienia
relikwii Szymona do
osobnej kaplicy i postawił je w ołtarzu. Było to wówczas uważane
za formalną
beatyfikację. Odtąd bowiem można było słudze Bożemu oddawać cześć
publiczną.
Kiedy zaś na to kanonicy krakowscy kapituły katedralnej ostro
zareagowali,
wtedy obecny komisarz generaIny zakonu przedstawił im dokument papieski
i tym ich uspokoił. Grobowiec Szymona nawiedzali liczni pielgrzymi, a
nagromadzone wota były dowodem skuteczności jego w niebie orędownictwa.
Cuda
nakazał spisywać i czynił to osobiście przez pewien czas bł. Władysław
z
Gielniowa. Zabiegi wszakże o formalną beatyfikację Szymona trwały
długo.
Dopiero papież bł. Innocenty XI ogłosił dekret beatyfikacji 1685 roku.
Z tej
okazji wystawiono nowy ołtarz a relikwie przeniesiono tymczasem do
katedry.
Dnia 27 lipca tegoż roku w czasie uroczystości beatyfikacyjnych
przeniesiono
uroczyście relikwie Błogosławionego z katedry do nowego ołtarza, gdzie
można je
oglądać dotąd w marmurowym sarkofagu w nawie bocznej po prawej stronie
od
ołtarza głównego.
Nie doszło jednak do kanonizacji a załamanie się tych
starań było przyczyną osłabienia kultu Świętego. Odrodzenie nastąpiło w końcu
XIX wieku i było związane z działalnością bernardynów w Krakowie.
Dnia 18
lipca 1945 roku odbyła się uroczysta procesja z relikwiami bł. Szymona na
Wawel, prowadzona przez arcybiskupa księcia Adama Sapiehę z udziałem tysięcy
wiernych. W 1948 roku Kongregacja Obrzędów wydała dekret wznowienia procesu
kanonizacyjnego. W oparciu o ten dekret odbył się pod przewodnictwem kardynała
Sapiehy proces apostolski w sprawie dwóch uzdrowień za przyczyną bł. Szymona.
Akta procesu zostały przesłane do Rzymu. Prace przygotowawcze są nadal prowadzone.
W niedzielę, 3 czerwca 2007 r, podczas
mszy na Placu św. Piotra papież Benedykt XVI kanonizował bernardyna - Szymona z
Lipnicy. W homilii wygłoszonej podczas mszy kanonizacyjnej w Watykanie, papież
Benedykt XVI powiedział: "Nowy święty - Szymon z Lipnicy, wielki syn ziemi
polskiej i świadek Chrystusa o duchowości świętego Franciszka z Asyżu, żył w
odległych czasach, ale właśnie dziś jest dany Kościołowi jako aktualny wzór
chrześcijanina, który - zainspirowany duchem Ewangelii - gotów jest oddać życie
za braci. Tak też, przepełniony miłosierną miłością, którą czerpał z
Eucharystii, nie ociągał się z niesieniem pomocy chorym dotkniętym zarazą,
która i jego doprowadziła do śmierci".
Dziś
w sposób szczególny zawierzamy jego opiece tych, którzy cierpią z powodu
ubóstwa, choroby, osamotnienia i niesprawiedliwości społecznej. Przez jego
wstawiennictwo prosimy dla nas o
łaskę wytrwałej, czynnej miłości do Chrystusa i do braci - dodał papież.
We mszy
kanonizacyjnej na Placu św. Piotra udział wziął prezydent Lech Kaczyński.
Przybyli także przedstawiciele Episkopatu: prymas Józef Glemp, metropolita
krakowski kardynał Stanisław Dziwisz, biskup tarnowski Wiktor Skworc, a także
nuncjusz apostolski w Polsce arcybiskup Józef Kowalczyk oraz około tysiąca
pielgrzymów z Małopolski.
Kult św. Szymona trwa. Wszystkie klasztory Zakonu Braci
Mniejszych obchodzą wspom-nienie Szymona. W kościołach bernardyńskich odbywają
się czwartkowe nabożeństwa z okolicznościowymi modlitwami i odśpiewaniem
responsorium „O Szymonie!”
Pod wezwaniem św. są kościoły filialne i kaplice w
miejscowościach: Maleniska (Pr), Lipnica
Murowana (Ta), Łącko (Ta), Stare Drzewce (ZG), w Spytkowicach k/ Chabówki (Kr).
Błogosławiony Szymon z Lipnicy przedstawiony jest na 19 wizerunkach.
Wybrane miejscowości przedstawiono w rozdziale 3.
Kraków
Kościół
pod wezwaniem św. Bernardyna ze Sjeny pochodzi z XVII wieku. Poprzedni kościół
był z XV wieku, wymieniany był wówczas jako jedno z pięciu najsławniejszych
miejsc pielgrzymkowych. Obok kościoła znajduje się studnia, którą miał wykopać
bł. Szymon. Woda z tej studni uchodziła za uzdrawiającą.
W kościele, w kaplicy bł. Szymona z Lipnicy znajduje się
marmurowy ołtarz - mauzoleum wykonany w 1662 roku. Pośrodku kaplicy, na mensie ustawiony jest sarkofag z posągiem bł.
Szymona z Lipnicy w pozycji leżącej z
marmuru paczółtowickiego. Na obrazie Błogosławionego (mal. przez Jana Gotharda Berkhoffa z Wilna) z roku 1685 przedstawione są sceny z jego życia (Próba
posłuszeństwa, Cudowne sadzenie kwiatów i dębu, Studnia bł. Szymona oraz
krakowski kościół bernardynów). W
skrzynkach przy ołtarzu częściowo stare wota. Kaplica została
przyozdobiona w latach 1944-46 witrażem
projektu J. Mehoffera z przedstawieniem bł.
Szymona i scenami z jego życia.
Poza tym w kościele znajduje się obraz z trzeciej ćwierci
XVII wieku z przedstawieniem modlitwy bł. Szymona z Lipnicy i przedstawieniem
Misericordia Domini i Matką Boską (prawdopodobnie
krąg Franciszka Lekszyckiego). Wokół głównej sceny jedenaście
przedstawień z życia Błogosławionego: Modlitwa jego jako chłopca, Objawienie
się Matki Bożej, Przyjęcie do zakonu, Kazanie, Modlitwa przed wyjazdem do
Rzymu, Audiencja u papieża, Praca fizyczna, Umartwianie się. Próba ognia,
Niesienie pomocy chorym, Apoteoza. Na parapecie
chóru z w. XVII/XVIII, w płycinach są malowane na desce postacie świętych
bernardyńskich, w jednej z płycin jest postać bł. Szymona z Lipnicy.
Relikwiarz na głowę Błogosławionego
barokowy po 1685 roku, w kształcie ośmiobocznej puszki, z pokrywą w formie płaskiej kopułki z wziernikiem, z napisem odnoszącym się do
beatyfikacji.
Na ściankach przedstawione są płasko rzeźbione sceny z
życia bł. Szymona: Oskarżenie przed kolegium kardynałów o
nadużywanie imienia Jezus; Przyjęcie do zakonu; Próba ognia;
Sadzenie dębu;
Audiencja u papieża; Kazanie; Bł. Szymon wśród chorych; na narożnikach hermy aniołów, na pokrywie putta z wazonami na przemian z parami postaci trzymającymi girlandy. Drugi relikwiarz bł. Szymona z Lipnicy, z trybowanym przedstawie-niem
błogosławionego w zwieńczeniu. Monstrancja wieżyczkowa, o cechach gotyckich i
barokowych, ok. poł. w. 17, zapewne warsztat wielkopolski, z posążkami dwóch
aniołów z kadzielnicami i aniołków z symbolami Męki Pańskiej oraz
płaskorzeźbionym przedstawieniem Matki Boskiej z Dzieciątkiem, nadto z
figurkami bł. Szymona z Lipnicy i św. Jana Kapistrana
Przez długi czas pokazywano w klasztorze celę bł. Szymona
a na jej ścianie napis „Gdy będziesz mieszkał w tej zakonnej celi, pamiętaj,
abyś był czcicielem Maryi”.
Grobowiec Błogosławionego nawiedzali liczni pielgrzymi.
Składano wota. W 1488 roku relikwie przeniesiono do kamiennego sarkofagu, poza
chórem kościoła, by ułatwić licznym pątnikom dostęp do grobu. Bł. Władysław z
Gielniowa spisywał w roku 1487 cuda, oto kilka przykładów zjawisk niezwykłych:
- Agnieszka,
żona Mikołaja z Krakowa, z ulicy św. Mikołaja, będąc bliska porodu,
przechodziła przez most i spadła z niego na lód Wisły. Bardzo się potłukła. Otoczył ją tłum, ta zaś
głośno zaczęła wzywać pomocy Szymona z Lipnicy. Obiecała także nawiedzić jego grób.
Nie tylko sama wyzdrowiała rychło, ale szczęśliwie urodziła zdrowe dziecię.
Wypełniając ślub, to wszystko opowiedziała gwardianowi, o. Janowi i o. Władysławowi.
- Siostra
III zakonu, Anna, mieszkająca z innymi siostrami na Kazimierzu, wpadła w
chorobę, że ani oddychać ani lewą ręką nie mogła poruszać. Straciła też mowę.
To trwało cztery dni. Wśród boleści wolałaby raczej umrzeć, niż żyć. W myśli
błagała o. Szymona, aby mogła się chociaż wyspowiadać. Jej towarzyszka, która
jej usługiwała, złożyła ślub, że nawiedzi jego grób, gdy tylko nastąpi jakieś
polepszenie. Chora zasnęła i oto ujrzała we śnie o. Szymona z drugim ojcem.
Poznała go, zaczęła skarżyć się przed nim na swoje cierpienia. Ten pocieszył
ją, że będzie zdrowa. Tak się też stało. Nazajutrz wstała zupełnie zdrowa.
Uzdrowiona, jak też jej towarzyszka, Anna, zostały pilnie przeegzaminowane
przez o. Władysława.
- Pewien
chłopiec, imieniem Krzysztof, lat trzy, syn szlachcica Jana
Moszczyńskiego,
właściciela Łazny, wpadł do studzienki, pełnej wody. Jego brat
jednoroczny na
ten widok zaczął krzyczeć. Na krzyk dziecka przybiegła matka, Barbara.
Wydobyła
dziecko, ale już nieżywe. Matka przerażona tym, co się stało, pada
krzyżem na
ziemię i gorąco się modli do o. Szymona, który niedawno opuścił
tę ziemię, a którego
cuda i łaski niezwykłe przy grobie ściągały liczne rzesze. Przyrzekła
równocześnie
odbyć pielgrzymkę wraz z mężem boso i bez żadnego pokarmu ani napoju do
grobu sługi Bożego. Przybył
też i ojciec. Wziął dziecię na ręce i spłakany tulił je do serca. I oto
dziecię
otwiera oczy, zaczyna ciężko oddychać i wymiotować z siebie wodę.
Nazajutrz wszyscy trzej stawili się w kościele bernardynów i
zeznali ze łzami cały wypadek przed o. Michałem Balem - prowincjałem,
o.
Władysławem i innymi.
- Kapłan
pewien, imieniem Stanisław, proboszcz z Wybna przez sześć lat był niewidomy.
Pewna pani, która sama doznała łaski, poradziła owemu kapłanowi, aby się
zwrócił do o. Szymona. Zaczął się więc gorąco modlić i przyrzekł nawiedzić jego
grób. l oto w pewnej chwili zaczęły opadać z oczu jego jakby łuski. Nazajutrz
był zupełnie zdrowy. Wypełniając ślub, ogłosił przed braćmi do tego
delegowanymi łaskę, jaką otrzymał. W protokóle są podpisani o. Władysław i o.
zakrystian. Podpisy figurują przy wszystkich wspomnianych zeznaniach.
- Szlachetny
pan Modrzejewski był nękany wielu dolegliwościami bardzo bolesnymi. Daremnie
modlił się do sługi Bożego Jana Kantego († 1473). Wtedy zwrócił się do o.
Szymona. On również, jak to było w zwy-czaju, przyrzekł nawiedzić grób,
ofiarować świecę i ogłosić otrzymaną łaskę. Został uzdrowiony w bardzo krótkim
czasie. O łasce tej opowiedział o. Władysławowi, który wtedy był już
prowincjałem (1489).
Bł. Władysław z Gielniowa, będąc prowincjałem u
bernardynów w Krakowie na grobie o. Szymona umieścił w języku łacińskim napis,
który tak brzmi w tłumaczeniu na polski:
Sługo Boży, Franciszka pokolenie,
Jezusa słodkiego uproś nam zbawienie.
Matkę przesłodką Pana zawsze ukochałeś,
O jakże często imię Pana wzywałeś.
Nie opuść nas, których słowem tak często karmiłeś.
Błogosławiony Władysław ułożył także wierszowaną antyfonę
łacińską ku czci swojego przyjaciela:
O nowe
Światło Polski! Jasna Gwiazdo Krakowa!
Żarliwy Sługo Maryi, co nam Matką łaskawą.
Kwitnąca Różo świata, szczęśliwy Franciszka Rodzie.
Bądź szczęśliwą obroną, racz przykładem przewodzić!
Potem w niebie daj udział szczęśliwy
W chwale wiecznej wraz z wybranymi.
Dnia 24 lutego 1685 roku papież Inocenty IX wydał dekret
beatyfikacyjny, a 27 lipca tegoż roku przeniesiono relikwie Błogosławionego z
katedry wawelskiej, gdzie chwilowo przebywały, do nowo odbudowanej kaplicy bł.
Szymona w kościele bernardynów.
Bernardyńskie sanktuarium krakowskie ożyło w czasie
obchodów jubileuszu 400 lecia śmierci Błogosławionego. Z tej okazji papież Leon
XIII udzielił odpustu zupełnego na każdy dzień tridium uroczystości. Wybito
również pamiątkowy medalik i wydrukowano okolicznościowe obrazki z wizerunkiem
patrona obchodów. Jubileusz ten wpłynął uzdrawiająco na ruch pielgrzymkowy do
podwawelskiej świątyni bernardyńskiej, stanowiąc przełomowy moment w procesie
dalszego rozwoju kultu. W 1898 roku wprowadzono w klasztorze krakowskim
specjalne nabożeństwo związane z oktawą ku czci Błogosławionego.
W
1936 roku bernardyni przeżywali jubileusz 500 lecia
urodzin Szymona. Uroczystości związane z tym jubileuszem należy uznać
za
istotny impuls dla rozwoju sławy stradomskiego sanktuarium, w okresie
bezpośrednio poprzedzającym lata okupacji hitlerowskiej. Po wybuchu
drugiej
wojny światowej kult bł. Szymona przeżywał w Krakowie wielki rozkwit. W
1941
roku zapoczątkowane zostało w tamtejszym klasztorze odprawianie
nabożeństwa
czwartkowego z krótkimi egzortami, nawiązującego do dnia śmierci
Szymona. W ramach troski o miejsce publicznych nabożeństw odnowiono
kaplicę
Błogosławionego i zmieniono dotychczasową lokalizację sarkofagu.
Oddanie do
użytku w dniu 18 lipca 1945 roku odnowionego ołtarza, stało się okazją
do
urządzenia procesji z relikwiami Szymona na Wawel, w której
wzięły udział
ogromne rzesze wiernych. Uroczystościom przewodniczył ks. kardynał A.
S.
Sapieha.
Obecnie doroczne obchody krakowskie ku czci bł. Szymona z
Lipnicy odbywają się w dniu 18 lipca. W urządzanych z tej okazji nabożeństwach biorą co roku udział liczni pątnicy z
różnych miejsc kraju. Od 1979 roku ustalił się zwyczaj nawiedzania grobu
Błogosławionego przez zorganizowane pielgrzymki z Lipnicy Murowanej. Przybywają
one z miejscowymi duszpasterzami w czasie oktawy uroczystości, dając dowody
czci względem swego wielkiego Rodaka, którego kult żywy jest w ich mieście od
wielu stuleci.
Lipnica Murowana (Ta)
Wieś leży
nad dopływem Wisły, rzeką Uszwicą, na południowy wschód od Bochni, przy drodze
lokalnej z Bochni. Miasto królewskie, założone w XIV w., przy szlaku handlowym z Krakowa
na Węgry.
W XV w.
urodził się tutaj bł. Szymon. W XIX w. przebywały tutaj bł. Maria Teresa
Ledóchowska i św. Urszula Ledóchowska.
Parafia została erygowana w XIII wieku. W Lipnicy są 3
kościoły: farny pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła z XIV wieku, św. Leonarda z
końca XV wieku i bł. Szymona z roku 1648. Postawiono go w miejscu, gdzie miał
być dom rodzinny Błogosławionego. W ołtarzu głównym z połowy XIX wieku znajduje
się obraz bł. Szymona, przy nim jest kilkadziesiąt wotów.
W kościele farnym św. Andrzeja znajduje się polichromia, w
której jest przedstawiona postać bł. Szymona. W ołtarzu bocznym, w nastawie,
jest umieszczony obraz bł. Szymona.
Na rynku znajduje się figura bł. Szymona z roku 1913.
Podczas uroczystości milenijnych odbyła się tu Msza św. z
procesją z relikwiami Błogosławionego oraz poświecenie diecezji tarnowskiej
opiece bł. Szymona. Jest pieśń oraz nowenna do bł. Szymona.
Doroczny
odpust trwa tu tydzień, kult bł. Szymona z Lipnicy jest żywy do dzisiaj.
Odbywała się peregrynacja obrazu bł. Szymona po domach.
Ślady kultu bł. Szymona z Lipnicy odnajdujemy dziś także w
Ameryce Północnej, dokąd przedostał się on dzięki Polakom z Lipnicy i okolic,
szukających za oceanem, zwłaszcza w dobie minionego stulecia, lepszych warunków
życia.

SZYMON Z TORUNIA
Franciszkanin, żył w XIII wieku.
Franciszkanie przybyli do Chełmna w 1255 roku, wystawili
kościół i klasztor. W XIX wieku pisano: „Przed reformacją zasłynęli z cudów i
czci wielkiej u wiernych dwaj święci, przedtem zakonnicy w tym klasztorze; bł.
Jan z Łobdowa († 1264), był szczególnym patronem
rybaków i żeglarzy, do niego czyniono pielgrzymki; i bł. Szymon z Torunia († 1363). Reformatorowie
protestanccy w XVI wieku zamieniwszy kościół na stajnie grób św. Jana
roznieśli, ciało zaś bł. Szymona spalili”.
Pisano też w tym czasie: „Szymon Toruńczyk wielkiej był
świątobliwości i był uczczony od Boga czynieniem cudów za żywota i po śmierci.
Heretycy kości wielebnego Szymona spalili”.

ŚWIĘTOSŁAW ZWANY MILCZĄCYM
Wspomnienie
15 kwiecień.
Polak. Urodził się w Sławkowie (So) w ubogiej
mieszczańskiej rodzinie w XV wieku. Skromny majątek sprzedał i udał się do
Krakowa. Tam był klerykiem, potem księdzem - mansjonarzem w kościele Mariackim.
Pochowany został 15 kwietnia 1489 roku.
Według
innej wersji był urodzony w północnych Czechach. Był człowiekiem zamożnym,
filantropem, apostołem dobrej książki. Czuł się Polakiem, związany był z
kościołem Mariackim. Oddawał się ascezie milczenia. Tym surowym milczeniem jak
i intensywną działalnością zapalonego bibliofila wywarł znaczny wpływ na życie
religijne Krakowa w XV wieku.
Imię Świętosław poświadczone jest w źródłach już od XII
wieku. Obecnie należy do imion rzadkich, nosi je parę osób.
Pruszcz tak opisuje ołtarz Krzyża Świętego w kościele
Mariackim w Krakowie:
„Ołtarz Krzyża Świętego, który to wielkimi cudami słynie
jako i wota świadczą... Od tegoż krucyfiksa był głos słyszący do B. Świętosława
Mansyonarzysty Kościoła tego, gdy psałterzysta zaniedbał śpiewać Psałterz,
czemu milczy kościół, jako świadczy pobożne i świątobliwe życie pomienionego B.
Świętosława, wielce nabożnego do Ukrzyżowanego Zbawiciela na tym miejscu”.
Świętosław ufundował dla kościoła karmelitów „Na Piasku”
księgi i srebrny kielich.
W katalogu świętych z XVII wieku określono go jako
„błogosławiony”.
Ośrodkiem kultu stał się Sławków. Wizytacja z 1728 roku
mówi, że znajduje się tam ołtarz świętych Stanisława, Wojciecha i Świętosława.
Sławków jest wymieniany wśród dziewiętnastowiecznych sanktuariów kielecczyzny.
Pokazany
jest na barokowych stallach w kościele pod
wezwaniem Dziesięciu Tysięcy Męczenników w Niepołomicach (Kr)
jako „Svetoslaus Pres”. Obraz jego z XVIII wieku znajduje
się również w Bogorii (Sa).
W
Krakowie został otwarty proces beatyfikacyjny Świętosława Milczącego.